Marta Wierzbicka jest polską aktorką urodzoną 30 stycznia 1991 roku w Warszawie. Największą popularność zdobyła za sprawą roli Oli Zimińskiej w serialu "Na Wspólnej", w którym zaczęła grać w 2005 roku. W 2014 roku wzięła udział w drugiej edycji programu "Dancing with The Stars. Taniec z Gwiazdami". W parze z Łukaszem Czarneckim odpadła w pierwszym odcinku. W 2017 roku ogłosiła odejście z "Na Wspólnej", jednak w 2019 roku powróciła przed kamerę.
Marta Wierzbicka wspomina swój debiut w "Na Wspólnej"
W ostatnim czasie celebrytka udzieliła obszernego wywiadu dla cozatydzien.tvn.pl. W rozmowie wyjawiła, że pamięta swój pierwszy dzień na planie produkcji TVN.
"Trudno, żebym nie pamiętała pierwszych momentów na planie, bo to było dla mnie ogromne wydarzenie. Miałam wtedy 15 lat i dokładnie pamiętam pierwszą scenę i pierwszą kwestię, którą wypowiedziałam. I pamiętam, co powiedział mojej mamie mój kolega z planu: no, to do studiów to spokojnie pograsz sobie w "Na Wspólnej". Myślałam sobie, kurczę, co on gada? No i rzeczywiście tak się wydarzyło. Miałam drobną przerwę, ale... mam 33 lata, więc trochę tych lat zleciało" - rozpoczęła.
Aktorka wspomniała, że dwuletnia przerwa w grze w serialu TVN pozwoliła jej skupić się na sobie i mentalnie dorosnąć.
"Na pewno... W pewnym momencie tęskniłam, ale nie ukrywam, że początkowo chciałam odpocząć. Chciałam zobaczyć, jak to jest, jak to jest zagrać coś innego. Rzeczywiście grałam wtedy dużo w teatrze, ale potrzebowałam też innej roli, trochę odetchnąć od mojej bohaterki i myślę, że dobrze jej to zrobiło, bo dorosła ja dorosłam. Fajnie się wraca do miejsc, które dobrze się zna" - dodała.
Gwiazda przyznała, że mimo utożsamiania się z serialową Olą, zwraca uwagę na jej życiowe pomyłki.
"Myślę, że moja bohaterka nabrała pokory i takiego doświadczenia życiowego, ale myślę, że nadal pozostaje Olą, która popełnia różne błędy i jest łatwowierna, jeżeli chodzi o ludzi. Ja na szczęście tego się uczę i troszeczkę mam jednak tego mniej niż moja bohaterka Ola. Ola jest jeszcze momentami bardzo naiwna" - podkreśliła.
Zobacz także: A jednak o Świątek i Abramowicz TO NIE BYŁY PLOTKI. Iga oficjalnie ogłosiła
Wierzbicka o reakcji rówieśników na jej karierę: "Bywało różnie"
Aktorka "Na Wspólnej" nie ukrywa, że rozpoczęcie kariery w młodym wieku, wiązało się z różnymi wyzwaniami. Jako nastolatka niejednokrotnie spotkała się z falą krytyki.
"Bywało różnie. Raczej sprowadzali do dołu, niż dmuchali w żagle. Później, już w liceum, nawiązałam takie przyjaźnie, dzięki którym rzeczywiście dostawałam tego wiatru w żagle od moich przyjaciółek i one były wspierające. Jednak początki były raczej ciężkie" - wyznała.
Gwiazda TVN daje rady młodym koleżankom: "Najważniejsze, żeby się nie zgubić"
Na koniec, Wierzbicka pokusiła się o kilka rad dla młodszych dziewczyn, które rozpoczynają karierę w aktorstwie. Zgodnie stwierdziła, że warto być sobą i słuchać wewnętrznego głosu serca.
"Po prostu poradziłabym, żeby wierzyły w siebie, miały poczucie własnej wartości i nie słuchały innych. Słuchały swojego serduszka, swojego wnętrza i to jest najważniejsze, żeby się nie zgubić, żeby trzymać się tego, co się wewnętrznie czuje" - powiedziała.
Zobacz też:
Wierzbicka po pięciu latach wróciła do "Na Wspólnej" i się zaczęło. Nagle sama wyznała
Już prawie szykowali się do ślubu. Posłuchała Zborowskiej i szybko zerwała
To jednak nie były plotki o związku Wierzbickiej. Sama się wygadała








