Marta Paszkin i Paweł Bodzianny - medialna kariera po udzaile w "Rolniku"
Marta Paszkin (34 l.) i Paweł Bodzianny (40 l.) poznali się w 7. edycji programu "Rolnik szuka żony". Jako jedyni bohaterowi tego wydania nawiązali relację, która jak się okazuje, jest bardzo trwała. Trzeba przyznać, że determinacja Marty i jej urok wiele zdziałały, bo widzowie randkowego show podejrzewali, że Paweł nikogo nie wybierze w programie. Po zakończeniu programu para się zaręczyła, a potem pochwaliła się w sieci zakupem wspólnej nieruchomości.
Marta jednak potrafi zjednać sobie sympatię. Po zakończeniu programu ten dar wykorzystuje w sieci. Na Instagramie udało się jej zebrać spore grono odbiorców. Z zapałem relacjonuje swoje życie. Nie unika przy tym publicznego omawiania tak intymnych szczegółów, jak na przykład trudności z zajściem w ciążę.
Marta wyjawiła, że wraz z Pawłem przez pół roku starali się o dziecko. Rolniczka w pierwszą ciążę zaszła szybko, więc teraz po kilkunastu tygodniach starań, zaczęła tracić nadzieję na drugie macierzyństwo. Wreszcie w lutym tego roku Marta obwieściła fanom, że jest w ciąży.
Mimo że to wczesny 5. miesiąc, to tę ciążę widać praktycznie od początku. Ze Stefanią na tym etapie nic nie było widać, ale podobno z drugą i kolejną zazwyczaj tak jest
O narodzinach syna pary fani dowiedzieli się od Pawła. Rolnik tuż po tym, jak Adaś przyszedł na świat, zamieścił w sieci zdjęcie z chłopcem na rękach i napisał:
Najpiękniejszy moment w życiu! Jak opadną emocje napiszę trochę więcej, teraz najważniejsze, że wszystko potoczyło się dobrze i Adaś jest już z nami cały i zdrowy.
Marta Paszkin karmi syna piersią
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny zaledwie miesiąc temu przywitali na świecie swoje pierwsze dziecko. Chłopcu dali na imię Adaś. Dla Marty opieka nad malcem nie jest nowością. Kobieta ma już córkę z poprzedniego związku Stefanię. Jednak, jak każda matka wie, że każde dziecko jest inne. Tym razem rolniczka cieszy się, że w przypadku Adasia nie ma problemów z laktacją i karmieniem malca piersią. Na swoim Instagramie przyznała, że w przypadku Stefanii miała problemy z karmieniem. Marta Paszkin zamieściła zdjęcie, na którym trzyma chłopca na rękach i karmi go piersią. Podkreśliła, że cieszy się z takich chwil z synem.
Swój post zatytułowała "Mleczna przygoda". Fani nie szczędzili miłych słów i dobrych rad związanych z naturalnym karmieniem dziecka. Czy Instagram Marty stanie się kolejnym kontem dla mam?
Zobacz też:
"Rolnik szuka żony". Poród tuż tuż, a mąż Marty Paszkin jest przerażony
Antoni Królikowski ujawnia przelewy bankowe. Kwoty szokują! Ile może zarabiać ojciec Vincenta?
