Reklama
Reklama

Marta Kaczyńska komentuje "czarny protest": Sprawnie przeprowadzona manipulacja

Marta Kaczyńska (36 l.) od początku była przeciwna projektowi zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Teraz postanowiła również skomentować "czarny protest". Musimy przyznać, że zrobiła to bardzo dosadnie.

Gdy Marta Kaczyńska zdecydowała się skomentować projekt zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, wszyscy byli bardzo zdziwieni. Tym bardziej, że córka zmarłej pary prezydenckiej w zdecydowany sposób sprzeciwiła się planom partii jej wujka.

Marta przyznała, że odbieranie kobietom prawa do decydowania o swoim ciele jest okrucieństwem!

"Wprowadzenie całkowitego zakazu przerywania ciąży to rozwiązanie iluzoryczne, skazujące wiele kobiet na aborcyjne podziemie, a także nierzadko sprowadzające bezpośrednie niebezpieczeństwo dla ich zdrowia i życia, co w przypadku matek mających już dzieci należy uznać za rozwiązanie zwyczajnie okrutne wobec rodzin" - napisała w swoim felietonie dla tygodnika "wSieci".

Reklama

Jej stanowcza opinia wzbudziła poruszenie i zniesmaczenie w niektórych kręgach.

Wygląda na to, że te "kręgi" teraz dopiero mogą się wściec! Marta zdecydowała się bowiem na skomentowanie wydarzeń z ostatnich kilku dni. Otóż premier Beata Szydło zakomunikowała, że rząd nie pracuje nad żadnym projektem zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.

Niektórzy twierdzą, że to efekt "czarnych protestów", które zostały zorganizowane w całej Polsce. Tysiące kobiet wyszło na ulice, aby pokazać swój sprzeciw wobec planów polityków.

Marta Kaczyńska ma jednak na to inną teorię. Według niej wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji tak naprawdę nigdy nie było realne!

"Zgodnie z moimi przewidywaniami projekt Ordo Iuris nie będzie dalej procedowany w Sejmie. Wbrew temu, co chcieliby twierdzić organizatorzy 'Czarnego protestu', wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji nawet przez chwilę nie było realne. Fala oburzenia, która przetoczyła się przez wiele polskich miast, była efektem sprawnie przeprowadzonej manipulacji" - napisała na swoim Facebooku Kaczyńska.

Wy też uważacie, że to nie tysiące kobiet przekonały rząd do zmiany swoich planów?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marta Kaczyńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy