Paweł Bodzianny okazał się jedynym uczestnikiem 7. edycji programu „Rolnik szuka żony”, który znalazł miłość w misyjnym programie TVP. Niepokoił się tylko, czy wybrana przez niego 34-letnia Marta Paszkin nie jest za stara na to, by dać mu dziecko. Jak wyjaśnił w jednym z wywiadów:
Jesteśmy już w tym wieku, że nie ma co czekać. Tym bardziej, że, jak pokazują statystyki, kobiety koło czterdziestki miewają problem z zajściem w ciążę.
Na szczęście Marta spełniła jego oczekiwania i, nie czekając na ślub, zaszła w ciążę. To sprawiło, że realizacja planów uległa znacznemu przyspieszeniu. Chociaż ślub i wesele były zaplanowane na wiosnę przyszłego roku, zakochani wolą, by ich wymarzone dziecko przyszło na świat w sformalizowanym już związku. Zdecydowali się przełożyć ślub na marzec tego roku, pozostawiając bez zmian datę wesela.
Jak stwierdził Paweł w rozmowie z „Na żywo”, ze względów pandemicznych może to i lepiej, że odbędzie się rok po ślubie.
Marta i Paweł z "Rolnika" kupują obrączki
Kiedy już udało się wyznaczyć kluczowe daty, okazało się, że czas oczekiwania na obrączki jest w Polsce za długi. W tej sytuacji Paweł i Marta zdecydowali się wybrać na zakupy na dubajski Targ Złota. Licząc koszt przelotu i noclegów, taniej zapewne nie wyjdzie, ale za to, jak twierdzi Marta, szybciej. Jak wyznała na Instagramie:
Nastawiliśmy się na kupno obrączek w Dubaju na Targu Złota i… udało się. Przeżyłam niemały szok w Polsce, kiedy okazało się, że na obrączki czeka się nawet po kilka tygodni, ale ostatecznym argumentem, żeby kupić je właśnie na urlopie, była po prostu cena złota. Dodatkowo: tu próba jest wyższa, co oznacza więcej złota w złocie, chociaż z drugiej strony podobno jest ono przez to bardziej miękkie i się ściera?
Czyli wątpliwości jest sporo, no ale najważniejsze, że udało się szczęśliwie dokonać zakupu. Jak wyjaśniła Marta, dla niej obrączka jest nieodzownym atrybutem małżeństwa, chociaż Paweł ma na ten temat nieco inne zdanie:
Nie znam się, ale wiem, że te #obrączki są po prostu piękne i będą tym bardziej wyjątkową pamiątką. Swoją mam zamiar non-stop nosić, Farmer z kolei mówi, że średnio chętnie będzie chodził zaobrączkowany. Ciekawa jestem, jak to u Was w małżeństwach wygląda, nosicie je czy nie?
Podczas przedślubnej podróży Pawła i Marty nie zabrakło oczywiście obowiązkowych zdjęć na tle Burj Khalifa oraz wizyty na pokazie fontann, na który Marta nie miała wielkiej ochoty, ale jakoś się przełamała:
Mnie się nie chciało już iść na te fontanny, bo przypominam, że tu jest trzy godziny do przodu. Ale Paweł mnie niemalże zmusił, ściągnął z łóżka i warto było. Piękne
Z kolei dla Pawła wycieczka do Dubaju okazała się okazją do tego, by pokazać, że chociaż jest człowiekiem obytym w świecie, nadal potrafi zachować świeżość spojrzenia:
Najwyższy budynek świata. Pierwszy raz widziałem go w 2013 r. i nadal robi piorunujące wrażenie. Zwłaszcza w nocy. Ale i tak największe wrażenie robi na mnie ona.
Zobacz też:
Weronika Marczuk pokazała córeczkę. Podobna do mamy?
Tak mieszkają Kwaśniewscy. Prawda o ich majątku od lat budzi emocje
Edzia z "Królowych życia" ma nową fryzurę. Zmiana na lepsze?
Jest rozporządzenie. Zmiany zasad kwarantanny i zolacji. Jakie?




***








