Markowska była z Kopczyńskim przez wiele lat. Nagle wyznała: "To było kłamstwo"
Patrycja Markowska od kilku miesięcy jest szczęśliwą mężatką. Nieoczekiwanie w jednym z najnowszych wywiadów piosenkarka wróciła pamięcią do przeszłej relacji. Wcześniej przez wiele lat wokalistka pozostawała bowiem w nieformalnym związku z Jackiem Kopczyńskim. Nagle wyznała szczerze o początkach tej znajomości. "Bardzo mnie to zabolało" - wyjawiła.
Patrycja Markowska jeszcze do niedawna pozostała w związku z Jackiem Kopczyńskim. Gwiazdy były ze sobą w latach 2008-2022, a owocem ich relacji jest 17-letni dziś syn Filip. Choć para przetrwała ze sobą dość długo, początki ich relacji wcale nie były łatwe.
Podbijająca listy przebojów piosenkarka zwróciła uwagę aktora w 2006 roku. Ponoć przez długi czas zabiegał on o randkę, ale gdy w końcu do niej doszło, kobieta dała mu kosza. Nie chciała bowiem angażować się w relację z mężczyzną, który ma żonę i dziecko. Nie przekonywał jej argument, że małżeństwo Kopczyńskiego chyli się ku końcowi.
"To był dla mnie dramat. Długo walczyłam z tym uczuciem, nie potrafiłam zaakceptować tego, że jest żonatym facetem, nawet jeśli nie mieszkał już z żoną. Nie dałam mu nawet numeru telefonu do siebie. Postawiłam sprawę jasno: nie będzie żadnych spotkań" - mówiła w rozmowie z "Galą".
Kopczyńskiemu i tak udało się jednak do niej dotrzeć - dzięki pomocy wspólnych znajomych przekazał jej osobisty list, którym najwyraźniej przekonał ją do siebie. Później natomiast zdecydował się na rozwód, po którym zakochanym nic już nie stało na drodze do szczęścia. Ze wspólnej podróży do Meksyku wrócili jako para.
To właśnie do tego etapu w życiu Markowska odniosła się w jednym z najnowszych wywiadów.
Pomimo kryzysów gwiazdy były razem przez kilkanaście lat. O rozstaniu poinformowali oficjalnie w lutym 2023 roku.
Pomimo iż każde z nich układa sobie życie na nowo, wokalistka nieoczekiwanie nawiązała do początków ich znajomości. Skupiła się na nieprawdziwych informacjach, które pojawiały się wówczas na jej temat. Dzisiaj jawią się jako tym bardziej niesprawiedliwe, że przedstawiały dokładnie odwrotną do rzeczywistej wersję wydarzeń.
"Bardzo mnie zabolało, że [mówiono, że] ja wtedy rozbiłam małżeństwo Jacka. Wiedziałam, jaka jest prawda, nie chciałam kompletnie tego komentować, bo przecież nie mnie jest komentować, jak wyglądało jego wcześniejsze małżeństwo i kiedy oni się oddalili od siebie - to w ogóle nie leżało w mojej gestii. Ale pamiętam, że poszła straszna plotka, że on zostawił dwoje dzieci, co w ogóle było wyssane z palca, bo miał syna Maksa, który jest (...) [świetny] i który miał z nami kontakt" - powiedziała w podcaście Żurnalisty.
Właśnie wtedy kobieta zdała sobie sprawę, że media mogą powiedzieć o niej cokolwiek, a ona nie jest w stanie tego powstrzymać.
"To mnie bardzo zabolało, bo to było po prostu kłamstwo. Wtedy sobie pomyślałam: 'Kurczę, mogą napisać o tobie wszystko'" - wyjawiła.
Obecnie Markowska jest w związku małżeńskim z Tomaszem Szczęsnym. Choć nie było tajemnicą, że piosenkarka spotyka się restauratorem, nikt chyba jednak nie przewidział, że tak szybko zdecydują się oni na ślub. O ceremonii gwiazda poinformowała już na długo po fakcie; chciała uniknąć niechcianego zainteresowania.
Podobną strategię przyjął jej ukochany, który przez długi czas nie pokazywał się publicznie u boku żony. Dopiero niedawno udzielili oni pierwszego wspólnego wywiadu. Dzisiaj to on co rusz sam przekonuje się o tym, jak funkcjonuje świat mediów.
"Teraz Tomek, mój mąż, mi tak mówi: 'Ja pierwszy raz jestem w tym, że piszą o mnie zamożny restaurator, kobieciarz, a ja w ogóle nie mam na to wpływu, ja się nie mam nawet jak bronić'. I po prosu tak jest: nie masz na to wpływu" - skwitowała córka Grzegorza Markowskiego.
Zobacz też:
Patrycja Markowska ledwo wytrwała u Wojewódzkiego. Poszło o sławnego tatę
Markowska znienacka wyjawiła ws. relacji z Górniak. Nikt nie wiedział, co je łączy
Dopiero co wzięli cichy ślub, a już Markowska ogłosiła ws. męża. "Mogłam się tego domyślić"