Marek Kondrat od dawna nie pojawia się w mediach. W marcu 2007 roku ogłosił zakończenie kariery, ponieważ uznał, że stracił powołanie do aktorstwa. Teraz możemy go oglądać jedynie w reklamach banku. 71-letni gwiazdor postanowił zająć się swoją pasją, czyli winami. Otworzył sklep i prowadzi szkolenia. Wyprowadził się do Hiszpanii, gdzie wspólnie z rodziną spędza większość czasu. Ogromne emocje budził jego związek z Antoniną Turnau, córką Grzegorza Turnaua. Między małżonkami jest aż 38 lat różnicy, dlatego wiele osób nie wróżyło im przyszłości. Okazało się jednak, że para jest bardzo szczęśliwa. Pobrali się w 2015 roku podczas skromnej ceremonii w Krakowie.

W 2018 roku aktor podzielił się radosną nowiną, na świat przyszła jego córka Helena. Przypomnijmy, że Kondrat ma już dwóch dorosłych synów z poprzedniego małżeństwa. Późne ojcostwo jest dla niego wspaniałym doświadczeniem.
Jestem szczęśliwym człowiekiem, jestem w dobrym momencie swojego życia. Mam wspaniałych bliskich, z którymi uwielbiam przebywać, i córeczkę, o której marzyłem przez całe życie. Cieszę się, że mam ją w chwili, gdy mam na nią czas
Marek Kondrat o polskim społeczeństwie
Marek Kondrat często komentuje to, co się dzieje w Polsce i nie boi się otwarcie krytykować swoich rodaków. Ostatnio udzielił wywiadu dla tygodnika "Polityka", w którym wyznał, że jesteśmy narodem, który nie zdołał umocować się w historii. Jego zdaniem, przeszłość na nas wpływa i powoduje, że brakuje nam poczucia stabilności. Żyjemy w ciągłym biegu i napięciu.
Ten kraj kurczył się i puchł jak balon, aż wreszcie przebrał miarę, no i całkiem znikł. Pojawił się na chwilę i znowu dostał po mordzie. Znowu mu przesuwali granicę, jak chcieli. To się musi przekładać na mentalność, na narodową podświadomość. Nasza perspektywa to jest jakieś 20 lat. 40 lat to już perspektywa dla Polaka niedostępna
Aktor uważa także, że w Polsce od lat panuje jedynie chaos. Zarówno w edukacji, jak i służbie zdrowia. Ma wrażenie, że nic się nie zmienia, ponieważ tak naprawdę nie szanujemy ojczyzny. "Odmieniamy Polskę przez wszystkie przypadki, ale jej nie szanujemy, nie dbamy o nią" - wyjaśnia.W trakcie rozmowy pojawił się temat polityki socjalnej i 500 plus. Kondrat uważa, te pieniądze są jałmużną, która pogłębia podziały społeczne, zamiast je wyrównywać. Mówi, że przecież nie opłacimy z tego wizyt u stomatologa, czy treningów piłkarskich dziecka. Jego zdaniem znacznie lepsze rozwiązanie zastosowała Finlandia, gdzie szkoła jest bezpłatna, ale pod tym pojęciem kryją się również wszystkie przyrządy szkolne czy kapcie, które finansuje państwo.
Biedny i bogaty ma ten sam długopis i te same szanse. 500 plus dla biednego i bogatego żadnych szans nie wyrównuje, tylko pogłębia różnice
Marek Kondrat o współczesnym patriotyzmie
Kondrat wyjaśnia, że chociaż większość czasu spędza w słonecznej Hiszpanii, to nie oznacza, że jest gorszym, czy mniejszym patriotą od innych. Jego wizja miłości do ojczyzny jest bardziej współczesna i opiera się na konkretnych działaniach, a nie wielkich słowach.
Nie muszę nikomu udowadniać, że jestem prawdziwym Polakiem. Udowadniam to, co miesiąc, płacąc w Polsce niemałe podatki. To jest mój patriotyzm. Takiej postawy oczekuję. Kochasz Polskę, posprzątaj kupę po psie, zapłać podatek, przeczytaj książkę
Aktor uważa, że Polskę czekają ogromne zmiany. Widzi kres obecnej władzy i Zjednoczonej Prawicy. "Naród przywykł do silnych emocji, dużo zniesie, ale widać już chyba kres, bo kiełbasa się kończy. W Polsce ile razy kończyła się kiełbasa, tyle razy kończyła się władza" - podsumował.***
Zobacz także:Żora Korolyov w dniu śmierci miał spotkać się z córką. Relacja byłej żony łamie serce!Szymon Hołownia zostanie ojcem! Zamieścił wymowne nagranie








