W życiu Małgorzaty Rozenek alkohol od długiego czasu pojawia się jedynie sporadycznie.
Na pytanie naszego reportera, jak się czuje, będąc abstynentką, odpowiedziała:
"Bardzo dobrze, polecam to każdemu. W pewnym momencie musi być tak, że rezygnujesz z pewnych rzeczy. Trzeba rezygnować z tych, które najmniej służą twojemu organizmowi. Nie jest to dla mnie jakieś wielkie przeżycie"

Zrobiła wyjątek
Małgorzata Rozenek zdaje sobie sprawę, że alkohol nie jest dla nikogo dobry, dlatego na co dzień zwyczajnie go unika.
"Ja już nawet nie pamiętam, jak to jest, kiedy siadasz sobie w ogrodzie i pijesz sobie piwko (...). Nawyk ciągłego picia alkoholu jest szkodliwy szczególnie dla kobiet"
Jak się jednak okazuje, zdarza jej się robić wyjątki i do takich należała ostatnia impreza urodzinowa Radzia. Z jej słów wynika, że nieźle na niej popłynęła!
"To nie jest tak, że nie zdarza mi się w ogóle i ostatnie urodziny Radosława bardzo hucznie obchodziłam. Jak to powiedzieli nasi przyjaciele, Radosław obchodził urodziny, ja je świętowałam"

Taka jest po alkoholu
Zdradziła również, jak wpływa na nią alkohol. Jak zwykle była do bólu szczera!
"Pogłębia moją naturalną ekspresję, która i tak jest bardzo duża, i to jest tak, że ja po prostu jestem jeszcze bardziej głośna, jeszcze bardziej uśmiechnięta i jeszcze bardziej lubię ludzi"
Dodała również, że kocha tańczyć i wcale nie potrzebuje do tego alkoholu, natomiast, gdy się napije, tańczy non stop do... jednej piosenki. Niestety, nie chciała zdradzić, co to za utwór, wyjawiła jedynie, że jego autorem jest polski raper i jest to wielki przebój...
"Szczerze mówiąc uważam, że tak się powinno bawić"
Na pytanie, jak przeżywa poranki po imprezie, wymownie... zmieniła temat!
Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:









