Minione lata okazały się wyjątkowo udane dla Małgorzaty Rozenek-Majdan. Przełomem był jej udział, wraz z ówczesnym narzeczonym, Radosławem Majdanem, w podróżniczo-żebraczym programie „Azja Express”. To była odważna decyzja, podjęta tuż po klęsce „Piekielnego hotelu”, którą, jak się wydawało, celebrytka przepłaci karierą.
Wprawdzie Małgorzata i Radosław dotrwali tylko do czwartego odcinka, jednak zapisali się w pamięci widzów jako najbarwniejsza para, a ich dialogi zyskały miano kultowych. Zresztą zostały potem wykorzystane w reklamie jednej z telefonii komórkowych.
Chemię, łączącą Małgorzatę i Radosława postanowili później wykorzystać producenci programu "Iron Majdan", w którym para celebrytów w każdym odcinku podejmowała inny, nowy i zaskakujący „czelendż”. W międzyczasie Małgorzata realizowała się jako „lady” w eleganckiej scenerii podwarszawskiego pałacu, w którym kandydatki na damy zdobywały towarzyskie szlify w programie „Projekt Lady”.
Kiedy Małgorzata podjęła wyczerpującą walkę z pociążowymi kilogramami, TVN Style z tego też postanowił zrobić program. Dzięki niemu dowiedzieliśmy się o piersiach Małgosi i zabiegach ich powiększania znacznie więcej niż byśmy chcieli.
Małgorzata Rozenek-Majdan dostała nowy program
Na tym nie koniec wyzwań. Jak ujawnia celebrytka w rozmowie z Jastrząb Post, jeszcze w wakacje rozpocznie pracę na planie nowego programu:
Nie mam planu ani pomysłu na to, aby odejść z telewizji. Co więcej – w sierpniu wchodzę na plan zupełnie nowego programu dla TVN-u. Takiego, który zawsze chciałam zrealizować. Cieszę się, że będę wreszcie miała okazję. Jeżeli miałabym wskazać, gdzie jest moje serce, to jest w telewizji. To jest niesamowita praca. A wszystko inne co robię wokół wynika z tego, że mam niespożytą energię i chęć na nowe doznania, na nowe doświadczenia. Nie myślę o tym, że chciałabym coś zrobić, tylko zaczynam działać.
Program na razie jest owiany tajemnicą. Małgorzata niewiele mogła ujawnić, ale coś tam jej się wymsknęło…
Będzie dotyczył spraw mi bardzo bliskich. Spraw związanych z rodziną. Tak naprawdę tylko tyle mogę powiedzieć. Jesteśmy w trakcie dokumentacji, w trakcie produkcji. Będzie świetny.
A nie no, to wiadomo…










