Małgorzata Rozenek-Majdan na okładce magazynu
Niebawem minie drugi miesiąc, odkąd Małgorzata Rozenek-Majdan pracuje w "Dzień Dobry TVN". Celebrytka spełniła swoje wielkie marzenie o roli gospodyni śniadaniowego programu i wspólnie z Krzysztofem Skórzyńskim o poranku gości na ekranach polskich telewizorów.
Niestety celebrytce nie udało się zaskarbić sympatii widzów. W mediach społecznościowych stacji TVN regularnie pojawiają się negatywne komentarze na temat Małgorzaty. I choć telewizja na bieżąco kasuje nieprzychylne wpisy, to nie da się nie zauważyć, że oglądający nie lubią nowej prowadzącej.
Wśród głównych zastrzeżeń pojawiają się sztuczność, brak charyzmy i ciągła chęć bycia w centrum uwagi. Widzowie są tak rozczarowani gospodynią "Dzień Dobry TVN", że coraz częściej pojawiają się głosy o tym, że powinna zostać zastąpiona przez kogoś innego.
Małgorzata Rozenek-Majdan nie baczy jednak na nieprzychylne opinie internautów i wciąż podejmuje nowe wyzwania zawodowe. Tym razem gwiazda zapozowała do najnowszej okładki magazynu "Viva!".
Rozenek-Majdan zaprosiła dziennikarzy do swojego domu i pokazała im, jak żyje. Goście mieli okazję na własne oczy obejrzeć wnętrza rezydencji Majdanów, którą małżeństwo urządzało na oczach dziesiątek tysięcy internautów. Przy okazji "Perfekcyjna Pani Domu" udzieliła szczerego wywiadu i zapozowała do zdjęć. Jedno z nich doprowadziło do kolejnej afery.
Małgorzata Rozenek-Majdan tłumaczy się z retuszu
Okładka dwutygodnika "Viva!" przedstawia Małgorzatę Rozenek-Majdan, pozującą na kanapie w salonie. Celebrytka ubrana w białą, pomiętą koszulę oraz króciutkie spodenki pręży nogi w charakterystycznej dla siebie pozie.
Uwagę zwraca nie tylko jej idealnie wyrzeźbione ciało, ale przede wszystkim mocno odmłodzona twarz. Na policzkach, czole i brodzie gwiazdy nie sposób dostrzec najdrobniejszego śladu świadczącego o upływającym czasie. Publikacja wzbudziła wiele kontrowersji. Po raz kolejny "Perfekcyjna Pani Domu" została oskarżona o retuszowanie zdjęć. Dostało się również magazynowi "Viva!".
Nie od dziś wiemy, że Małgorzata Rozenek-Majdan jest przeczulona na wszelkie słowa krytyki, dlatego błyskawicznie zareagowała. W mediach społecznościowych wyjaśniła, że zdjęcia robił wybitny fotograf, dlatego retusz miał bardzo delikatny charakter.
Tam się pojawiły głosy od nieprzychylnych mi mediów na temat jakiegoś przesadzonego retuszu, więc wrzucam wam przy okazji też zdjęcie bez retuszu. No muszę wam powiedzieć, że jak zdjęcia robi tak wybitny fotograf jak Marcin Tyszka, to naprawdę po prostu nie trzeba się bawić retuszem
Celebrytka zapewniała, że fantastyczne efekty sesji to przede wszystkim zasługa dobrego światła i odpowiedniego ustawienia.
"Jest też tak, że wystarczy dobre światło, piękne tło i bardzo dobry fotograf i wtedy się po prostu wygląda dobrze - tak jak na jednych zdjęciach się wygląda lepiej, a na drugich gorzej. Świetnie wspominam pracę nad tą okładką" - tłumaczyła w mediach społecznościowych Małgorzata Rozenek-Majdan.
44-latka opublikowała nawet oryginalne zdjęcie przed retuszem, aby udowodnić, że grafik nie miał zbyt wiele pracy. Wierzycie w te zapewnienia?

Zobacz też:
Jerzy Urban zostawił po sobie wielki majątek. Czy przejmie go jego żona?
Zakochana Cichopek oddała dzieci dziadkom. Nie mogła już czekać, musiała się zobaczyć z ukochanym
Filip Chajzer dba o kochanki? Wyszła na jaw prawda o jego życiu uczuciowym











