Coraz więcej osób decyduje się na apostazję, czując obrzydzenie do obłudnej instytucji kościoła. Mają na to wpływ liczne afery pedofilskie, zepsucie i homofobiczne poglądy głoszone przez wielu duchownych.
Małgorzata Rozenek-Majdan mówi wprost, że nie ochrzci najmłodszego syna.
Decyzja ta podyktowana jest właśnie kwestiami światopoglądowymi. Celebrytka mamą została dzięki metodzie in vitro, którą kościół krytykuje. Nie godzi się również na szczucie przez księży na osoby nieheteronormatywne. W tym środowisku ma bowiem bardzo wielu przyjaciół.
To wynika z prostej przyczyny. Kościół katolicki nie akceptuje metody in vitro, a dzięki temu trzech moich synów jest na świecie. Ciężko mi zabiegać o uczestnictwo w organizacji, która głosi też inne nieakceptowalne dla nas rzeczy. Mówię tu m.in. o niewspieraniu środowisk LGBT czy tuszowaniu pedofilii
Rozenek nie ochrzci syna
Rozenkowej wtóruje mąż Radosław Majdan. Były sportowiec podkreśla, że Henryk podejmie decyzję, gdy będzie już pełnoletni. Do tego czasu być może instytucja kościoła przestanie istnieć lub kompletnie straci na znaczeniu.
Zostawiamy decyzję naszemu synowi. Niech podejmie ją świadomie, gdy będzie pełnoletni. Jeżeli przeanalizuje to, o czym mówiła Małgosia i będzie chciał się ochrzcić sam, to to zrobi. A gdybyśmy zrobili to dziś, to mógłby kiedyś mieć do nas o to pretensje - tłumaczy Majdan.










