Rozenek- Majdan zrelacjonowała w sieci chorobę psa
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan kochają swoje zwierzęta. Dlatego gdy zauważyli, że ich pupil nie czuje się najlepiej, ruszyli szybko do lekarza, by szukać pomocy. Ich przypuszczenia nie minęły się z prawdą - George doświadczył poważnej kontuzji. Entuzjastka social mediów opowiedziała o wszystkim w sieci.
"Georguś podwyższył nam ciśnienie piłkarską kontuzją. Jesteśmy przewrażliwieni na punkcie naszych psów i zawsze staramy się, jak coś im się dzieje, od razu reagować. Pojechaliśmy do weterynarza i okazało się, że ma zerwane więzadła krzyżowe"- emocjonowała się w sieci Małgorzata Rozenek-Majdan.
Kilka dni temu pies przeszedł poważny zabieg wykonany pod okiem najlepszych weterynarzy, jakich udało się znaleźć Rozenek. Wszystko poszło zgodnie z planem, jednak rekonwalescencja zwierzęcia na tym się nie skończyła. Lekarze zalecili żonie Radosława Majdana, by George nie wykonywał gwałtownych ruchów - nie skakał i nie biegał, bo tylko tak właściwie zregeneruje się po operacji. Dalej czeka go rehabilitacja.
Rozenek-Majdan narzeka na swojego psa?
Jest tylko jeden problem - zwierzak nie chciał słuchać się swojej pani. Już w kilka dni po zabiegu szalał w najlepsze. Małgonia dwoiła się i troiła, żeby utrzymać go w klatce kennelowej, w której pies nie chciał przebywać. Pilnowanie, by George za bardzo się nie poruszał sprawia nie małą trudność małżeństwu.
Rozenek-Majdan pożaliła się na zachowanie psa w sieci. Trudno oprzeć się wrażeniu, że brzmiała przy tym jak ganiąca dziecko mama...
Tak wygląda ograniczenie ruchu w wykonaniu George’a. Nie wiem, jak wasze psy, ale spowodować, żeby George nie skakał, nie biegał, to naprawdę jedynym wyjściem jest zamknięcie go w klatce kennelowej
Kolejnego dnia obserwatorzy "Perfekcyjnej" wstrzymali oddech, gdy celebrytka poinformowała, że znowu jedzie z psem do weterynarza. Swoją relacją napędziła wszystkim niezłego stracha!
"My jesteśmy w drodze do weterynarza George’em jeszcze, gdyż George sobie lubi pokomplikować sytuację zdrowotną i właśnie mu to wyszło świetnie" - opowiadała przed kamerą. - "Powiedz Georguś jak lubisz sobie poszaleć" - dodała, zwracając się do pupila.
Małgorzata Rozenek-Majdan musiała zabrać psa na kontrolę, by lekarz sprawdził, czy pies dobre sobie radzi po zabiegu. Na szczęście, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - pilnowanie pupila, chociaż uciążliwe, popłaciło i Rozenek wyszła od weterynarza cała w skowronkach, chwaląc się tym, że jej piesek nareszcie wyzdrowiał.
"No i wszystko jest super. Georguś miał zrobione USG, jest zdrowym pacjentem, ożywił się" - powiedziała uradowana Małgorzata Rozenek.
Zobacz też:
Krzysztof Skórzyński dołożył do pieca ws. wieku Rozenek-Majdan! Małgorzata natychmiast zareagowała!
Małgorzata Rozenek-Majdan pokazała swój trening. "Piękna figura"











