Celebrytka TVN wciąż intensywnie pracuje na planie "Piekielnego hotelu", co wiąże się z ciągłymi wyjazdami.
Ostatnio długi weekend majowy postanowiła jednak całkowicie poświęcić swoim bliskim!
Wszyscy spędzili ten wyjątkowy czas w Wiśle, gdzie przeprowadzała jedną z ostatnich rewolucji.
Sprytna Małgorzata postanowiła więc połączyć przyjemne z pożytecznym i ściągnąć tu rodzinę.
Synowie dołączyli do niej z Radkiem dopiero w czwartek wieczorem po skończeniu zajęć w szkole i przedszkolu.
Zapewne nie mogli się już doczekać spotkania z mamą, a także z nowym członkiem rodziny…
Okazuje się bowiem, że Małgorzata i Radek, zgodnie z zapowiedziami, powiększyli rodzinę.
Tyle że na razie o… psa.
Mały czarny buldog francuski przyjechał do Wisły razem z prezenterką i przebywał z nią na planie zdjęciowym, na którym zajmowali się nim członkowie ekipy „Piekielnego hotelu”.
Pilnowali, by się nie zgubił, i wyprowadzali na dwór. Małgorzata Rozenek znana jest ze swojej miłości do rasowych psów.
Kiedy była żoną aktora Jacka Rozenka, hodowali modne wówczas rasy, m.in.: mopsy, buldogi angielskie, chichuachua.
Obecnie zaś panuje moda na buldogi francuskie, której najwyraźniej prezenterka uległa.
Dla synów Małgorzaty nowy pies to zapewne wielkie wydarzenie w domu.
Natomiast dla prezenterki i Radosława Majdana może być wstępem do czegoś znacznie poważniejszego...
Wszak pary, które decydują się założyć rodzinę, często najpierw sprawiają sobie zwierzątko.
Małgorzata i Radek są już razem ponad półtora roku, od roku mieszkają wspólnie, a zimą się zaręczyli. Planują ślub i dziecko.
„Perfekcyjna pani domu” jak zawsze wszystko doskonale zaplanowała.
