Niedawno informowaliśmy, że z teatru należącego do aktorki znów odeszło kilka tancerek i śpiewaczek, co może pociągnąć poważne zmiany repertuarowe.
Ale to nie jedyny problem Małgorzaty.
Na początek maja został wyznaczony już drugi termin rozprawy rozwodowej z Janem Nowickim (75 l.).
Świadkowie już otrzymują wezwania, a to oznaczać może, że rozwód nie przebiegnie tak pokojowo, jak mówili o tym sami zainteresowani.
Jednak nie wiadomo, czy Małgorzata Potocka w ogóle będzie w stanie stawić się w sądzie.
W tym samym terminie ma zaplanowaną operację.
"Od dłuższego czasu dokucza jej ból w piersiach, nie może złapać tchu, szybko dostaje zadyszki. Lekarze orzekli, że to objawy niewydolności serca.
Leczenie farmakologiczne nie pomogło. Uratować ją może jedynie operacja na otwartym sercu…" - donosi "Rewia".
- "Niesie spore ryzyko, ale jest konieczna. Małgorzata jest w rękach doświadczonych profesorów, ale mimo to boi się podjąć decyzję.
Zwleka, choć każdy dzień działa na jej niekorzyść" - dodaje znajoma gwiazdy.
Teraz, w obliczu zagrożenia, Małgorzata Potocka chciałaby czuć wokół siebie atmosferę przyjaźni i pojednania.
Niestety, problem goni problem.
Jedynie Iwo Orłowski (43 l.), bliski jej sercu śpiewak przekonuje, że niezależnie od tego, co będzie się działo, on pozostanie przy niej na zawsze!
