Odkąd zadebiutowała w "Pytaniu na śniadanie", idzie jak burza. W publicznej telewizji prowadzi już dwa programy, udziela się w mediach społecznościowych, gdzie co rusz zdradza ciekawostki ze swojego życia prywatnego. Ostatnio udzieliła wywiadu jednemu z tygodników i opowiedziała o synu. Okazuje się, że zdecydowała się posłać go do warszawskiej szkoły prowadzonej przez zakon Pijarów.
Małgorzata Opczowska posłała syna do szkoły prowadzonej przez zakonników
Małgorzata Opczowska ma siedmioletniego syna. W rozmowie z "Rewią" wyznała, że Maks uczęszcza do szkoły przyklasztornej, gdzie może rozwijać talent plastyczny. Ważne dla niej są przede wszystkim wartości promowane w tej instytucji.
Jestem konserwatywną mamą i chcę wychowywać dziecko w zgodzie z takimi wartościami, jakie sama miałam w domu. Cenię dyscyplinę i rzetelność - powiedziała.
Następnie dodała, co najbardziej podoba jej się w szkole prowadzonej przez zakonników.
Cieszę się, że Maksio zaczyna dzień od modlitwy, chodzi w mundurku, tak jak inne dzieci i że nikt tam nie przynosi telefonów do szkoły.
Szkoła jest płatna, klasy małe, a dzieci mogą korzystać z zajęć dodatkowych - Maks codziennie gra w piłkę i rysuje, co cieszy jego matkę. Do tego oczywiście modlitwa.
Warto dodać, że Maksymilian jest owocem pierwszego małżeństwa prezenterki. Małgorzata Opczowska niedawno rozwiodła się. Latem stanęła drugi raz na ślubnym kobiercu i wyszła za mąż za Jacka Łęskiego. Ślub odbył się nad morzem.
Małgorzata Opczowska miała wypadek! Są poważne konsekwencje. Kiedy wróci do zdrowia?








