Sporo strachu najadła się Małgorzata Opczowska - Łęska na planie niedzielnego programu "Pytanie na śniadanie". Tuż po zakończeniu emisji postanowiła przebiec w szpilkach po ścieżce z kamieni i... upadła tak niefortunnie, że nie mogła chodzić. Na plan nie wezwano jednak karetki pogotowia, tylko przewieziono prezenterkę prosto do kliniki ortopedycznej. Prześwietlenie wykazało zerwane więzadło i konieczność chodzenia w specjalnej ortezie.
Małgorzata Opczowska miała wypadek
Był ból i strach, ale na szczęście otrzymałam fachowa opiekę – powiedziała nam Małgorzata, która mimo wypadku nie straciła dobrego humoru. – To jest test dla mojego małżeństwa z Jackiem. Teraz będzie musiał nosić mnie na rękach – dodała z uśmiechem.
Jak się okazuje, Opczowska to prawdziwy tytan pracy, bo następnego dnia, o 5 nad ranem stawiła się w studiu TVP Info, gdzie razem z Robertem el Gendy`m poprowadziła program Wstaje dzień. Nie poprosiła też o przerwę w Pytaniu.
Już raz miałam podobny wypadek, zerwałam więzadło w drugiej stopie i na maturę przyszłam o kulach - wspomina w rozmowie z nami. Taka już jestem. Nie lubię sprawiać kłopotów i przesuwać terminów - podsumowuje.
Prezenterka musi chodzić z ortezą przez najbliższe dwa tygodnie a potem czeka ją rehabilitacja. Zrobi wszystko, by szybko wrócić do formy, bo zaplanowała z mężem krótkie, zagraniczne wakacje. Chcą wybrać się do Włoch i skorzystać z ostatnich dni lata.


Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/








