Maja Staśko komentuje aferę z Anną Lewandowską! "Ludzie mi mówili: "Maja, przeproś"

Oprac.: Rozalia Zając

Fot.: Jacek Kurnikowski/AKPA
Fot.: Jacek Kurnikowski/AKPA forumgwiazd.com.plAgencja FORUM
Filmik, na którym przebiera się za grubą kobietę, jest wyrazem totalnego braku empatii. Żarty z grubych osób są tak samo śmieszne, jak żarty z gwałtów. Grube osoby to ludzie, nie obiekt żartów czy inwektywa. A Lewandowska nazywa swój filmik #bodypositive - pisała na Instagramie.
Dzisiaj przeprowadziłam długą rozmowę z pracownicą Anny Lewandowskiej. Pozwu nie będzie. Ale przeprosin za groźbę pozwem też nie - pisała Staśko na Instagramie.
Ja nigdy nie miałam kontaktu z Anną Lewandowską, która jest człowiekiem, to jest cały wielki zespół. Ja miałam kontakt z marką, która nie chciała być źle odebrana, która nie chciała stracić wizerunku. (...) Ludzie mi mówili: "Maja, przeproś, bo to będzie wizerunkowo dobre (...) - powiedziała w rozmowie.
Maja Staśko
Maja StaśkoJaroslaw AntoniakMWMedia
Anna Lewandowska trenuje w parku z wózkiem
Anna Lewandowska trenuje w parku z wózkiemPomponik exclusive
Adam Zdrójkowski nie spał i nie jadł przez rozstanie w Wiktorią Gąsiewską!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?