Reklama
Reklama

Maja Sablewska ledwo się rozstała, a tu takie doniesienia. Ludzie nie mieli pojęcia

Maja Sablewska, po rozstaniu z Wojciechem Mazolewskim, otwarcie mówi o swoim nowym życiu jako singielka. W ostatnim wywiadzie wyznała, że ten okres przynosi jej wiele satysfakcji oraz pozwala na świadome poznawanie siebie i nowych ludzi.

Maja Sablewska pod koniec 2024 roku wyznała, że jej związek z Wojciechem Mazolewskim odszedł do przeszłości. Muzyk i stylistka zaczęli potykać się jeszcze w 2011 roku. Od tamtego czasu zaliczyli wzloty i upadki, lecz rok temu podjęli ostateczną decyzję o zakończeniu relacji.

Maja Sablewska ledwo się rozstała, a tu takie doniesienia o byciu singielką

Maja Sablewska może tym samym zasmakować uroków życia singielki. Gwiazda w rozmowie z Plejadą mówi wprost, że taki stan rzeczy bardzo jej służy.

Reklama

"Służy mi, bo dawno nie miałam tak fajnych randek, jak mam teraz. Jestem po czterdziestce, więc jestem też bardzo świadomą kobietą. Wiem, czego chcę" - wyjawiła

Stylistka pokusiła się też o refleksję ws. rozstań. Wyznała, że miała możliwość albo się załamać, albo zacząć od nowa, jako wolna kobieta. Wybrała to drugie.

"Faktycznie ta teoria, która mówi o tym, że trzeba najpierw pokochać siebie, bo wtedy można pokochać kogoś albo zaprosić kogoś i podzielić się tą miłością, jest naprawdę punkt. Ja to przeżyłam, ja tego doświadczyłam i serdecznie polecam. Rozstanie może być tragedią, a może być uwolnieniem i wolnością. Korzystam z tej drugiej opcji" - wyjawiła.

Maja Sablewska tak mówiła o rozstaniu

Sablewska jakiś czas temu udzieliła wywiadu dla "Wprost", gdzie także otworzyła się na temat rozstania. Tam powiedziała, że marzy o tym, aby jeszcze kiedyś się zakochać.

"Nauczyłam się być szczęśliwa bez względu na to, co dzieje się w moim życiu. Jedyne, o czym marzę dziś, to żeby się ponownie zakochać (...) Wiem, że najlepszy moment na zakochanie się w kimś jest wtedy, kiedy w pierwszej kolejności pokochamy samych siebie. Zaakceptujemy siebie na każdej płaszczyźnie. Jestem w takim właśnie momencie życia" - wyznała z nadzieją Maja Sablewska.

W tej samej rozmowie o samym rozstaniu mówiła ze spokojem: 

"Wszystko w życiu się kończy. Praca nad sobą pokazuje ci granicę, a jeżeli ktoś ją przekracza, nagle to dostrzegasz, mimo że jeszcze niedawno byłeś ślepy. Z szacunku do siebie nie można pozwolić sobie na niektóre rzeczy. Nie chcę wchodzić w to głębiej. Zakończyłam związek kilka miesięcy temu i udało mi się zachować to w ciszy. Idę dalej. Sama, ale bez strachu" - podsumowała. 

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Czytaj też:

Sablewska po latach wyznaje prawdę o Dodzie: "Nie wygląda na taką osobę, ale..."

Sablewska odmładza o dekadę w zaledwie kilka dni. Zobaczcie wyjątkowe metamorfozy

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maja Sablewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy