Maja Bohosiewicznigdy nie ukrywała, że nie po drodze jej z polską zimą. Z reguły stara się ją przeczekać w cieplejszym klimacie, chociaż jest to spore wyzwanie logistyczne. Maja bowiem musi na kilka miesięcy przeprowadzić całą rodzinę, włącznie z psem za granicą, co wiąże się ze znalezieniem odpowiedniego lokum i przedszkola dla dzieci. W tym roku wybór Bohosiewicz padł na Dubaj i od razu pojawiły się problemy.
Okazało się bowiem, że jedynym zwierzęciem, które może podróżować na pokładzie samolotów Emirates Airlines jest sokół. Kłopot polega na tym, że Maja nie ma sokoła, tylko psicę. Ta zaś może lecieć wyłącznie w luku bagażowym i to na dodatek za 10 tysięcy złotych, czyli tyle, ile zapłaciłby człowiek za miejsce w klasie biznes, gdzie oprócz rozkładanego fotela, poduszki, koca i kosmetyków, otrzymałby dwudaniowy posiłek i nielimitowaną ilość drinków. Za tę samą cenę pies może co najwyżej liczyć na to, że obsługa nie zapomni włączyć ogrzewania w luku bagażowym.
Nie przyjęła trzeciej dawki
Dzieląc się swoimi wyjazdowymi problemami w internetowej rozmowie z fanami, Bohosiewicz zahaczyła o temat szczepień. W odpowiedzi na pytanie internauty, wyjaśniła, że przyjęcie dawki przypominającej okazało się organizacyjnie niemożliwe:
Niestety, mi się nie udało i bardzo, naprawdę, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo żałuję. Bardzo żałuję. Nawet nie wiecie, jak bardzo, że nam się nie udało zaszczepić trzecią dawką przed wyjazdem.
Oczywiście, nie mogło się obyć bez komentarzy ze strony przeciwników szczepień, którzy nie tylko sami się nie szczepią, lecz też chcą, by wszyscy podzielali ich zdanie. Maja jednak okazała się niezłomna:
Tak kochani, szczepiłam się dwoma dawkami. I będę się szczepiła trzecią dawką. Nie będę nikogo namawiała, nie biorę udziału w żadnych sponsorowanych postach ze szczepionkami – jak ktoś nie chce się szczepić – trudno, rozumiem, nie wyzywam innych od szczurów czy foliarzy – macie prawo się nie szczepić. Proszę tylko uszanować moje zdanie i moją decyzję, i nie pisać do mnie bzdur, bo ja ani lekarz, ani wirusolog, więc ze sobą nie pogadamy na temat szczepień. Możemy pogadać o sukienkach, bo na tym się znam.
Zobacz też:
Iza Krzan zalała się łzami na wizji. Dramatyczne wspomnienia wróciły
Elżbieta II miał odstawić alkohol. Nie zrobiła tego
Wzrost zakażeń. Wciąż duża liczba zgonów


***








