Każda matka przeżywa rozterki, gdy jej dziecko dorasta. Nie inaczej jest w przypadku Magdaleny Steczkowskiej, która postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami w balladzie "Blisko Ciebie".
Piosenkę artystka nagrała ze swoją najstarszą córką, która niedawno poszła na studia. Podczas rozmowy w "Onet Rano" Magdalena Steczkowska bardzo się wzruszyła, opowiadając o współpracy z Zosią, przez co Beata Tadla popłakała się na wizji.
Magdalena Steczkowska nagrała balladę z córką
Moment, w którym dziecko staje się dorosłe, to bardzo emocjonująca chwila w życiu każdej matki. Nic dziwnego, że podczas rozmowy o balladzie dedykowanej Zosi i jej dorastaniu piosenkarka dała się ponieść emocjom.
"Blisko Ciebie" to dla mnie wyjątkowy utwór, który nagrałam razem z moją córką Zosią. Pełno w nim emocji, którymi chciałybyśmy się z Wami podzielić. Mamy nadzieję, że Wam się spodoba
To pierwszy debiut Zosi jako wokalistki. Dziewczyna nigdy wcześniej nie zdecydowała się na publiczne występy, a tym bardziej karierę muzyczną. Jak więc doszło do ich współpracy?
Mama przyszła do mnie do pokoju, chyba podczas wykładu i powiedziała: "Mamy taki pomysł z wujkiem, żebyś zaśpiewała ze mną na płycie", odpowiedziałam "Dobra", a ona takie "Co? Naprawdę? Nie sądziłam, że się zgodzisz". Nie sądziłam, że mogłabym się nie godzić
Steczkowska dodała ze śmiechem, że córka mogłaby się nie zgodzić, gdyż jest już dorosłą kobietą i wokalistka nie może od niej niczego wymagać.
Steczkowska i Tadla płakały podczas wywiadu
Tekst piosenki "Blisko Ciebie" jest bardzo osobisty dla wokalistki, dlatego też Beata Tadla była bardzo ciekawa, jakie emocje towarzyszyły matce i córce podczas współpracy. Dociekała również, czy Zosia przed nagraniem miała wgląd do nowego dzieła mamy.
Mama nie dała mi tekstu do przeczytania, tylko zaśpiewała mi go od razu. Zaśpiewała, to też jest dużo powiedziane. Trzy razy zaczynała, bo pierwsze słowo i już płacz
Steczkowska stwierdziła, że lepiej będzie, jeśli zaśpiewa córce piosenkę, gdyż ta nie znała melodii. Jednak zadanie okazało się trudniejsze niż myślała, ponieważ przy każdej próbie śpiewu wybuchała płaczem.
Mam już dorosłą córkę i każdy rodzic, który już ma takie dorosłe dziecko, ale nie jeszcze takie, które już dawno poszło w świat, tylko takie, które się dopiero wyprowadza, to jest trudne
Wyznanie Magdaleny bardzo poruszyło Beatę Tadlę, i ta widząc wzruszenie artystki, sama również się rozpłakała. Przez chwilę starała się opanować lecące łzy, ale dalsza relacja Steczkowskiej z procesu tworzenia ballady skutecznie uniemożliwiła to zdanie prowadzącej.
Was nowa ballada Magdaleny Steczkowskiej również doprowadziła do łez? Dajcie znać, jak wam się podoba!

***








