Fani szafiarki już jakiś czas temu zauważyli, że ich idolka poddała się operacji nosa. Internauci zastanawiali się, dlaczego się na to zdecydowała, skoro jej stary nos wyglądał dobrze. Julka ostatecznie zabrała głos, chcąc przekonać ludzi, że nie zrobiła tego wyłącznie z próżności. Blogerka przekonuje, że chodziło o kwestie zdrowotne.
"Dlaczego robiłaś sobie nos? Przecież Twój był spoko, prosty i ładny!" Otóż mój nos był ok! Yes!Przez 30 lat przyzwyczaiłam się do niego! Nozdrza były nieproporcjonalna i ewidentnie jedna dziurka była niemalże zatkana, ale nos sam w sobie wydawał się ok. Kiedy jednak moje nieustanne gorączki, bóle głowy, duszności i przeziębienia zaczęły się nasilać, za namową różnych osób poszłam w końcu do laryngologa.
Okazało się, że jest bardzo źle. Moja przegroda jest całkowicie krzywa, mam przerośnięte małżowiny nosowe, a sam nos w środku zarośnięty tkanką. Do tego stopnia, że przerośnięta tkanka znajdowała się w okolicach zatok, uciskając je (stąd te bóle)" - tłumaczyła Maffashion w swoich social mediach.
Internautki nie dały jednak za wygraną i zaczęły wątpić w to, że chodziło tylko o operację przegrody. Dowodem na to miał być, fakt, że chirurg założył jej gips.
"Uważam, że trochę błędnie przedstawiasz fakty, ponieważ prostowanie przegrody z wycinaniem przerostów nie wiąże się w 80% z chodzeniem w gipsie, a to właśnie można wywnioskować po opisie. Tutaj była robiona też plastyka, stąd ten gips" - pisali.
"Maff" odparła jedynie, że "każdy przypadek jest inny" i jej gips założono.
Wróćmy jednak do ostatniej imprezy. Julka pojawiła się bowiem na premierze drugiej części filmu "Planeta Singli". Na ściance mogła więc w końcu pochwalić się nowym nosem.
Musimy przyznać, że nie widzimy wielkiej różnicy. Nos jest nieco bardziej zadarty i szczuplejszy, ale nie jest to metamorfoza tak spektakularna, jak w przypadku Bryndala...
Zobacz również:
***
