Od kilku lat popularna szwedzka sieciówka współpracuje ze znanymi na świecie projektantami.
Premiera ich wspólnych kolekcji budzi ogromne emocje wśród miłośników mody, którzy potrafią koczować pod sklepem nawet kilkanaście godzin, aby tylko kupić upragniony ciuch.Potem filmiki z kolejek stają się na ogół hitami sieci, bo aż trudno uwierzyć, że ludzie są skłonni do takich poświęceń dla ubrań z sieciówki.W zeszłym roku bohaterką bitwy o ubrania z kolekcji Balmain x H&M stała się Maja Bohosiewicz, która o upragnione sukienki walczyła jak lwica!
Nieco łatwiej mają bez wątpienia blogerki, bo niektóre z nich otrzymują od producenta ubrania znacznie wcześniej, aby zareklamować je wśród swoich fanek, które potem będą o nie toczyć boje pod sklepem.
W Polsce tego "zaszczytu" dostąpiła szafiarka Julka Maffashion, która na swoim Instagramie pochwaliła się dwoma stylizacjami.
Nie spotkały się one jednak z uznaniem fanek, które uznały, że wygląda w nich jak kloszard, a takie ciuchy mogą podobać się chyba jedynie zaślepionym i oderwanym od rzeczywistości ofiarom mody.
Zaskakujące jest to, że Julka dość szybko usunęła jedno ze zdjęć, a następnego dnia pozbyła się także drugiej fotografii. Na szczęście nam udało się ją przezornie zachować.
Jak Wam się podoba?
