W styczniu Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski byli już po rozwodzie. Ale nie przestali być uzupełniającym się duetem rodzicielskim dla swoich dwóch synów: 14-letniego Juliana i dorosłego już Franciszka (23 l.). Ba, sami są w doskonałej komitywie, do tego stopnia, że wspólnie spędzili święta.
A Maciej jest częstym gościem w domu byłej małżonki, która dziś układa sobie życie z biznesmenem Rafałem Krauze. Starszy, Franciszek, studiuje za granicą. Jego pasją jest jazda konna, ale też i bieganie, które regularnie trenuje z tatą i jego znajomymi. Julian jest przykładnym uczniem.
"Chciałabym tak przygotować ich do życia - i to sprawdziło się w przypadku mojego dorosłego syna, żeby wyszli z domu i potrafili ugotować, posprzątać, poprasować, uprać i zadbać o swoją kobietę. Wtedy czuję, że są do tego życia przygotowani. Taką mamą staram się być" - mówiła jakiś czas temu Paulina.
Nie ukrywała też, że dla synów ich rozwód nie był szokiem i właściwie nic nie zmienił w ich życiu.
"Razem im powiedzieliśmy. Franek pomógł nam przekazać to młodszemu. Niesamowite, jakie dzieci są mądre. Przyjęły to ze spokojem, tylko zapytały: ‘Powiedzcie, jak teraz będzie?’ A po kilku miesiącach od tej wiadomości sam sobie odpowiedział, komunikując: ‘Wiesz mamo, właściwie dla mnie nic się nie zmieniło. Jak tata wyjeżdżał, to ty byłaś, jak ty wyjeżdżałaś, był tata. Wciąż jest tak samo’".
Rzeczywiście, wciąż jest tak samo, bo rodzice z synami chodzą razem na obiady, normalnie rozmawiają, dzielą się opieką nad młodszym Julkiem.
"Nasi synowie widzą, że się szanujemy, akceptujemy sytuację, nie rzucamy się sobie do gardeł. W całej tej sytuacji to nasi synowie są najważniejsi" - wyznała.
14 lipca byli małżonkowie pochwalili się na swoich kontach społecznościowych, że ich starszy syn skończył 23 lata. Przy tej okazji zamieścili bardzo piękne zdjęcia przystojnego Franciszka, z którego są bardzo dumni, i czemu dali wyraz. Kiedy pod koniec lipca Maciej Kurzajewski zabrał synów na konferencję Polskiej Ligi Esportowej, zadziwił wszystkich. Dlaczego?
Bo dotychczas raczej unikał bywania z dziećmi na oficjalnych imprezach. Okazało się, że młodsi panowie Kurzajewscy "na salonach" i wśród sław - m.in. Marcina Gortata - czują się jak ryby w wodzie.
Z drugiej strony, jak mieli się czuć, skoro ich tata również jest znany... Kiedy we trzech stanęli na ściance, by pozować fotografom, zachowywali się, jakby tego typu działalność była ich chlebem powszednim. Swoboda, naturalność, profesjonalizm. Krótko mówiąc: debiut zdany celująco...
***Zobacz więcej materiał wideo:
