Łukasz Sędrowski z „Rolnik szuka żony" ujawnił prawdę o walce z rakiem

Oprac.: Aldona Łaszczka

Łukasz Sędrowski, fot. archiwum TVP
Łukasz Sędrowski, fot. archiwum TVPmateriał zewnętrzny
Stwierdziłem, że coś jest nie tak, że jedno jądro miałem nieco większe. Mówiłem jednak: wstydzę się, nie pójdę do lekarza, boję się.

Łukasz Sędrowski po raz pierwszy o walce z rakiem

Pojechałem na urologię do Łomży do szpitala, gdzie dowiedziałem się, że będę mieć operację (...). Nie byłem przygotowany absolutnie, ani mentalnie, ani organizacyjnie – nawet piżamy nie miałem. Nie przypuszczałem, że jeśli taka sytuacja ma miejsce, to coś ze mną jest nie tak, że jestem tak bardzo chory – mówił Łukasz Sędrowski.
Miałem orchidektomię [zabieg operacyjny polegający na usunięciu jądra]. Szybka operacja, szybki wypis no i rekonwalescencja. Później były badania. Po USG, RTG, badaniu krwi i tomografii okazało się, że nie mam przerzutów, chemia i naświetlania są niepotrzebne
ujawnia Łukasz Sędrowski.
Panowie, trzeba się badać – puentował Łukasz Sędrowski. – Róbmy wszystko, żeby nie zostawiać partnerki, najbliższych, kredytu, tylko walczyć o swoje życie. Ważna jest diagnoza i błyskawiczna reakcja. Zobaczcie – siedzę tutaj, wszystko jest w porządku!
Łukasz Sędrowski, fot. archiwum TVP
Łukasz Sędrowski, fot. archiwum TVPmateriał zewnętrzny
Łukasz Sędrowski, fot. archiwum TVP
Łukasz Sędrowski, fot. archiwum TVPmateriał zewnętrzny
Łukasz Sędrowski, fot. archiwum TVP
Łukasz Sędrowski, fot. archiwum TVPmateriał zewnętrzny
Łukasz Sędrowski, fot. archiwum TVP
Łukasz Sędrowski, fot. archiwum TVPmateriał zewnętrzny
Anna-Maria Sieklucka o kontynuacji 365 dni i zmianach przez Netflix!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?