Reklama
Reklama

Lindsay Lohan jest wrakiem człowieka przez traumę z dzieciństwa?

W wieku 26 lat Lindsay Lohan zdążyła stać się pośmiewiskiem amerykańskiego show-biznesu: nie dość, że jej kariera aktorska od paru lat stoi w miejscu, to jeszcze ciągnie się za nią etykietka niezrównoważonej narkomanki. Matka Lindsay ma jednak na to wytłumaczenie...


Dina Lohan uważa, że Lindsay jest tak "popaprana", bo w dzieciństwie wielokrotnie stykała się w domu z przemocą.

Matka gwiazdki wyznała, że w trakcie swojego 22-letniego związku z Michaelem Lohanem była regularnie bita, upokarzana, a nawet gwałcona.

"Lindsay widziała wiele przerażających rzeczy. Chcę, żeby świat się dowiedział, że to ta trauma jest źródłem jej dzisiejszych problemów" - powiedziała.

Michael Lohan wszystkiemu zaprzecza i to Dinę oskarża o wpędzenie córki w nałogi. "Dina imprezuje z nią, podtyka jej pod nos alkohol i narkotyki, a potem wykorzystuje ją finansowo. W ten sposób ma nad nią większą kontrolę" - twierdzi.

Reklama

Według niego, Dina wywiera na córkę tak fatalny wpływ, że powinna mieć zakaz zbliżania się do niej.

Jak myślicie: kto mówi prawdę?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Lindsay Lohan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy