Reklama
Reklama

Lewandowska ostrzega, że jej treningi mają też ciemną stronę! "Wiem, co czujecie"

Anna Lewandowska (34 l.) w Barcelonie zdecydowanie nie może narzekać na nudę. Żona Roberta Lewandowskiego nawet w weekend ani na moment nie wychodzi z „pracy”. Celebrytka najpierw wraz z internautami zrobiła intensywny trening w mediach społecznościowych, a następnie, w towarzystwie córek, wybrała się do popularnego parku linowego. Przyznała, że nawet dla niej to już zbyt wiele.

Anna Lewandowska ćwiczy nawet w niedzielę

Anna Lewandowska nie wyobraża sobie życia bez aktywności fizycznej. Żona Roberta Lewandowskiego zawodowo trenowała karate, a po zakończeniu kariery zajęła się tworzeniem i sprzedażą własnych programów treningowych. Dzięki regularnym ćwiczeniom celebrytka może się poszczycić idealną sylwetką oraz fantastycznie wyrzeźbionymi mięśniami. Niestety harówka na siłowni nie pozostaje bez wpływu na jej codzienność. Podczas niedzielnego wyjścia z dziećmi Anna Lewandowska przyznała, że jej treningi mają również ciemną stronę. 

Reklama

Anna Lewandowska całą swoją karierę w mediach społecznościowych opiera na promowaniu zdrowego stylu życia i aktywności fizycznej. Do tej pory żona Roberta Lewandowskiego zapewniała, że częste ćwiczenia, to klucz nie tylko do świetnej sylwetki, ale również samopoczucia. 

Trenerka tak uwielbia swoje programy treningowe, że nawet w niedzielę nie robi sobie przerwy od gimnastyki. Wczoraj Anna Lewandowska połączyła się ze swoimi fanami online, aby wspólnie poćwiczyć. Po zakończonym treningu, razem z córkami Klarą i Laurą, udała się na drobną wycieczkę. Wspólnie z dziewczynkami wybrała się do parku linowego. Niestety skutki żywiołowego treningu, który zrobiła kilka godzin wcześniej, dotkliwie dawały o sobie znać.  

"Właśnie zmierzam z dzieciakami do pewnego parku linowego. Z minuty na minutę czuję moje nogi. Muszę wam powiedzieć, że ten trening był naprawdę niezły. Wiem, co czujecie. Łącze się z wami w tym bólu, ale jutro będzie niesamowicie, będziemy się czuć lepiej. Pamiętajcie o regeneracji. A jutro widzimy się na kolejnym treningu" - mówiła na instastories Anna Lewandowska.

Anna Lewandowska przesadziła z treningami?

Anna Lewandowska na własnej skórze przekonała się, że "co za dużo, to niezdrowo". Nadmierna aktywność fizyczna tak bardzo dała jej w kość, że z trudem dotrzymywała tempa swoim córkom podczas wizyty w parku linowym. Na instastories celebrytka otwarcie narzekała na wykonany parę godzin wcześniej trening. Przy okazji zachwalała za to inny produkt sygnowany nazwiskiem Lewandowskich.

"Dla Laury nie ma wycieczki bez musiku taty" - stwierdziła Anna Lewandowska.

Celebrytka nie traci czasu i nawet podczas niedzielnego wyjścia w towarzystwie dzieci, znajduje sposób na to, aby zareklamować coś ze swojego asortymentu. 

Anna Lewandowska nie ukrywa, że doskonale czuje się w Barcelonie. Trenerka regularnie dzieli się w mediach społecznościowych uroczymi kadrami znad morza i zachwyca się słoneczną pogodą. 

Wiedzie dostatnie życie, o jakim zawsze marzyła. W jednym z wywiadów przyznała, że ma za sobą bardzo trudne doświadczenia. W dzieciństwie zaznała biedy i dlatego teraz, jest w stanie w pełni docenić swoje obecne szczęście. 

Zobacz też:

Anna Lewandowska przeszła wyniszczającą kurację. Nie udało się utrzymać ciąży

Lewandowski nie pojawił się na Gali Mistrzów Sportu. Ani też zabrakło!

Robert Lewandowski zdziera z klientów swojej restauracji? Tyle żąda za kawałek tortu!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Lewandowska | Robert Lewandowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy