Reklama
Reklama

Anna Lewandowska przeszła wyniszczającą kurację. Nie udało się utrzymać ciąży

Anna Lewandowska (34 l.) żyje na poziomie, który dla większości ludzi nigdy nie będzie osiągalny. Żona Roberta Lewandowskiego stara się jednak budować wizerunek zwyczajnej dziewczyny, która każdy sukces zawdzięcza własnemu wysiłkowi i samozaparciu. Lewandowscy zarabiają fortunę i prowadzą szereg świetnie prosperujących biznesów jednak w przeszłości ich codzienność wcale nie była tak kolorowa. Anna Lewandowska parę lat temu musiała zmierzyć się z ciężką chorobą.

Anna Lewandowska: dzieciństwo i opuszczenie przez ojca

Anna Lewandowska to jedna z najważniejszych postaci polskiego show biznesu. Po zakończeniu kariery sportowej, zamieniła karate na pracę influencerki. Bardzo szybko z jednej z niezliczonych instagramerek awansowała do rangi zaradnej przedsiębiorczyni, która z powodzeniem rozwija markę osobistą oraz prowadzi kilka biznesów. 

Dziś Anna Lewandowska zarabia wielkie sumy dzięki współpracom reklamowym, sprzedaży cateringów dietetycznych, kosmetyków, suplementów diety oraz programów treningowych. Wraz z mężem rozwija także zlokalizowaną w Warszawie restaurację NINE’s. Aby dojść do miejsca, w którym znajduje się obecnie, Anna Lewandowska musiała pokonać szereg przeciwności losu. W szczerym wywiadzie dla magazynu "Twój Styl" opowiedziała o niełatwych doświadczeniach z przeszłości, które ukształtowały jej wojowniczy charakter.

Reklama

"Gdy wszystko się układa, idziemy przez życie bezrefleksyjnie. Potknięcia każą się zatrzymać, wyciągnąć wnioski i powalczyć. Ważne jest też, by nie stać się zakładnikiem sukcesu. On często rodzi frustrację, bo oczekiwania wzrastają i w końcu stają się wygórowane. Albo rozleniwia, usypia czujność. Gdybyś mogła cofnąć czas... Przeżyłabym swoje życie tak samo, nic bym nie zmieniła" - wyznała Anna Lewandowska w wywiadzie dla "Twojego Stylu". 

Jednym z najtrudniejszych przeżyć dzieciństwa było dla Anny Lewandowskiej opuszczenie rodziny przez ojca. Nikt nie spodziewał się, że mężczyzna nagle zdecyduje się całkowicie zmienić swoje życie.

"Miałam 12 lat, gdy tata nas opuścił. Z dnia na dzień ja i brat zostaliśmy tylko z mamą, bez pieniędzy i perspektyw. A zaledwie rok wcześniej przeprowadziliśmy się do nowego domu w Podkowie Leśnej. Tata zgromadził nas wtedy przy stole i zapytał: ‘Dzieci, czy chcecie, żeby odtąd mamusia była w domu?’. Chcieliśmy. Mama zrezygnowała z pracy zawodowej, aby zająć się domem, a wkrótce zostaliśmy sami" - wspominała ten dramatyczny czas Anna Lewandowska w wywiadzie dla magazynu "Twój Styl".

Sytuacja rodziny była nie do pozazdroszczenia. Anna Lewandowska ze smutkiem opowiadała o zdarzeniu, które wywarło na niej wówczas ogromne wrażenie. Podczas wizyty w sklepie, jej mama zaczęła płakać, widząc pomarańcze. Rodzina nie miała dość środków, aby pozwolić sobie na ich zakup. Owoce stały się dla nich dobrem niemal luksusowym. 

Anna Lewandowska przeszła wyniszczającą kurację

Anna Lewandowska nie potrzebowała poszukiwać motywacji do działania. Trudna sytuacja rodzinna sprawiła, że bardzo zależało jej na odniesieniu sukcesu w sporcie. Aby zwiększyć swoje szanse na osiągnięcie jak najlepszych wyników w zawodach, nie cofała się przed niczym. Zdarzało się jej trenować w czasie choroby oraz spędzać na siłowni dużo więcej czasu niż jej koledzy i koleżanki po fachu.

"Jako 16-latka zdawałam sobie sprawę z tego, że sukces muszę wypracować. Innym wystarczył jeden trening, ja robiłam dwa albo trzy. Zawzięłam się, że zdobędę mistrzostwo świata. I osiągnęłam to, więc się nie użalam, jestem wdzięczna, bo dzięki tym doświadczeniom teraz twardo stoję na ziemi" - opowiadała Anna Lewandowska w wywiadzie dla "Twojego Stylu".

Po sukcesach Roberta Lewandowskiego w Lechu Poznań, a później w Bayernie Monachium, rozpoczął się nowy rozdział w życiu Lewandowskich. Większe pieniądze sprawiły, że nareszcie mogli wieść życie, o jakim marzyli. Wkrótce po przeprowadzce do Monachium, Anna Lewandowska przekonała się, że dobra materialne to nie wszystko. Dopadła ją straszliwa choroba.

"I wtedy przekonałam się, że szczęścia nie można kupić, bo poważnie zachorowałam. O północy zadzwonił lekarz, przyszły wyniki badań: Hepatitis C, czyli wirusowe zapalenie wątroby. Byliśmy tuż po ślubie, chcieliśmy mieć dzieci. Pół roku czekałam na lek. Kuracja była wyniszczająca, ale wyzdrowiałam i znów mogliśmy się starać o dziecko. Tylko to nie było proste. Gdy wreszcie test wyszedł pozytywny i ledwo zdążyliśmy się ucieszyć, poroniłam. Mój organizm był osłabiony, choroba mogła doprowadzić do marskości wątroby" - wspominała Anna Lewandowska w rozmowie dla "Twojego Stylu". 

Anna Lewandowska: wiara i przebaczenie

Podczas walki z chorobą, sport zyskał dla Anny Lewandowskiej nowy wymiar. Trenerka spędzała wiele godzin na sali treningowej. W ten sposób odsuwała od siebie złe myśli. Wielkim wsparciem była dla niej wiara. Dzięki modlitwie i doświadczeniu przebaczenia zdołała zmierzyć się z najgorszymi chwilami.

"To był najtrudniejszy moment w moim życiu, ale nagle stało się coś, co trudno mi zrozumieć. Trzy dni po tym, jak straciłam ciążę, w niedzielę poszłam na mszę. Modliłam się o dziecko. Taka chwila wycisza, układa w głowie. Wyszłam z kościoła oczyszczona ze złych emocji i uświadomiłam sobie, że chcę coś uporządkować: wybaczyć ojcu. Napisałam SMS: ‘Tato, wybaczam ci’. Dwa miesiące później byłam w ciąży" - wyznała w wywiadzie dla "Twojego Stylu" Anna Lewandowska.

Celebrytka nie ukrywa, że jej codzienność ma ścisły związek z tym, jak wygląda kalendarz męża. W zależności od harmonogramu meczów i treningów, starają się wspólnie planować życie. Nawet ciąża Anny Lewandowskiej była dopasowana do terminarza rozgrywek.

"To się zmienia, ale prawdą jest, że pierwszy poród miałam ustawiony pod kalendarz męża. Zależało nam, to przecież jasne, żeby mógł w tym momencie być przy mnie. W zawodowym sporcie nie ma taryfy ulgowej: masz kontrakt, musisz grać" - powiedziała Anna Lewandowska w rozmowie z dziennikarką "Twojego Stylu". 

Zobacz też:

Lewandowski nie pojawił się na Gali Mistrzów Sportu. Ani też zabrakło!

Robert Lewandowski zdziera z klientów swojej restauracji? Tyle żąda za kawałek tortu!

Tak Robert Lewandowski bawił się w sylwestra. Fani są w szoku! Nagranie podbija sieć

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Lewandowska | Robert Lewandowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy