Reklama
Reklama

Ledwie ogłosili wyniki wyborów, a tu taka afera z Kurdej-Szatan. Jej wpis wywołał wielkie poruszenie

Barbara Kurdej-Szatan tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników exit poll zaczęła wraz ze znajomymi wielkie świętowanie. Aktorka nie ukrywała, że poczuła wielką ulgę, bo przecież raczej nie należała do ulubienic obecnej władzy. Okazuje się jednak, że ten nadmierny i natychmiastowy entuzjazm nie przypadł jej obserwatorom na Instagramie do gustu. Gwiazda wdała się z niektórymi internautami w niezłą pyskówkę...

Barbara Kurdej-Szatan raczej niespecjalnie kryje się z poglądami politycznymi. Choć za głośne wyrażanie swoich myśli i przekonań swego czasu przyszło jej słono zapłacić, aktorka tylko przez jakiś czas nieco mocniej gryzła się w język. 

Przypomnijmy, że jej wpis o funkcjonariuszach Straży Granicznej wywołał ogromny skandal. W TVP stała się szybko jedną z najbardziej znienawidzonych osób, a sami rządzący nie zostawiali na niej suchej nitki. 

Reklama

Skandal z Kurdej-Szatan

Sprawa stała się na tyle głośna, że Kurdej-Szatan trafiła nawet do białoruskich mediów, które postanowiły wykorzystać jej wypowiedzi w celach propagandowych.

Nic więc dziwnego, że na pierwsze sondażowe wyniki wyborów aktorka czekała z wielką niecierpliwością. Gdy równo o 21 podano wyniki exit poll, Barbara natychmiast zamieściła nagranie na swoim Instagramie. 

Wraz ze znajomymi w busie wzniosła toast w papierowych kubeczkach. 

"Frekwencja 73 proc. Frekwencja większa niż w 1989 r. Świadczy to o tym, jak bardzo zniszczyli nam kraj. Polacy! Piękna mobilizacja" - wykrzyczała Barbara. 

Afera po wyborach na profilu Kurdej-Szatan

Filmik jednak nie spotkał się z równie entuzjastycznym odbiorem. Od razu pojawili się bowiem zwolennicy obecnej władzy, którzy ruszyli do ataku na Kurdej-Szatan, przypominając oczywiście aferę ze Strażą Graniczną i wieloletnią współpracę z TVP. 

"Jak to się stało ze w tym tak bardzo zniszczonym kraju… ludziom zyje sie lepiej, Polacy wracaja masowo do tego zniszczonego kraju….????", "To co teraz nie fałszowali już wyborów?", "Proszę mi pokazać te zniszczenia?" - zżymali się "fani". 

Jeden z komentarzy na tyle zabolał Kurdej-Szatan, że ta postanowiła ostro na niego odpowiedzieć, wdając się w pyskówkę. 

Kurdej-Szatan ostro odpowiada ludziom

"Tej Pani to już podziękujemy. Jak pracowała w TVP, to było wszystko dobrze, a jak opluła polski mundur i ją zwolnili, to taka koalicyjna się zrobiła. Żenada" - napisał jeden z internautów.

"Pracować w TVP to ja zaczęłam za starych rządów. A jak PiS doszedł do władzy i zaczęli wprowadzać te swoje szokujące ustawy — od początku chodziłam na marsze! Od początku mówiłam, co mi się nie podoba! Ale — po pierwsze byłam tam pierwsza! Po drugie — Kurski dopiero się rozkręcał… A jak już czuli się umocnieni i wiedzieli, że wygrają kolejną kadencję, to w 2019 r. zwolnił mnie jednego dnia z prowadzenia wszystkich trzech programów i innych koncertów. Bo właśnie — byłam niewygodna i właśnie mówiłam głośno, co mi się nie podoba. Więc bzdury piszesz, bo nic nie wiesz" - odpisała Kurdej-Szatan. 

To jednak nie był koniec. Aktorka wdała się w pyskówkę z jeszcze jedną osobą.

"To w końcu sfałszowali te wybory? Bo tak zamęt siałaś" - zaczepiła ją inna internautka. 

"Nie siałam zamętu, tylko zalecałam ostrożność, Słoneczko! I udostępniałam to, co ludziom się przytrafiało. O tym, co mi się przytrafiło przez te dwa lata, też jeszcze kiedyś dokładniej opowiem — uważam, że ludzie powinni wiedzieć" - oznajmiła tajemniczo rozwścieczona Kurdej-Szatan. 

Czytaj też:

SZOK! Dantejskie sceny w TVP. Wstrząsające doniesienia od pracowników

Barbara Kurdej-Szatan pilnie przekazała zaskakujące wieści. "To jest jakiś dramat"

Miał być wielki hit, a skończyło się klapą. Barbara Kurdej-Szatan i Sławomir stracili posady prowadzących

Kurdej-Szatan wspomina odejście z TVP. Nagonka dała jej się we znaki

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Barbara Kurdej-Szatan | wybory 2023
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama