Laura Samojłowicz wróciła po aferze. Udzieliła nam bardzo dziwnego wywiadu
Laura Samojłowicz na ściankach eventu pojawiła się w neonowym kombinezonie, do którego aktorka miała dopasowane okulary przeciwsłoneczne. Swoim rzadkim bywaniem na show-biznesowych imprezach zainteresowała nie tylko fotoreporterów, ale i naszego reportera, Damiana Glinkę. Jeszcze wtedy nie wiedział, że będzie to wywiad inny niż wszystkie.
Laura Samojłowicz uciekła z Polski w obliczu skandalu
Laura Samojłowicz zdobyła popularność występując w takich serialach jak "M jak miłość", "Gliniarze", "Zmiennicy", "Rodzina zastępcza plus", "Egzamin z życia", "39 i pół" czy "Hotel 52". Przyjęła angaż w "Jak oni śpiewają" i zwyciężyła w finale piątej edycji programu. Miała ogromny talent aktorski, ale też dzięki śpiewaniu zdobyła uznanie widzów i krytyków.
Być może nie wszyscy pamiętają, ale na przełomie lat 2012/2013 odeszła z obsady "Hotelu 52" w obliczu skandalu i wyjechała z Polski do Niemiec, gdzie się urodziła. Po czasie wróciła do Polski, lecz przez popalone mosty nie jest łatwo jej zdobyć angaż w polskich produkcjach.
Laura Samojłowicz udzieliła dziwnego wywiadu. Jak nie milczała to mówiła po angielsku
Tym bardziej Pomponik chciał dowiedzieć się, jak czuje się aktorka i czy będziemy mogli wkrótce zobaczyć ją na ekranach kin lub telewizorów.
Na pytanie o samopoczucie aktorka odpowiedziała... po angielsku.
"Thank you, i'm feeling great. And you?" - zaczęła Laura.
Na pytanie Damiana Glinki, czy będą rozmawiać po angielsku, czy może jednak po polsku, aktorka odpowiedziała jedynie: "You can switch the language. It's not a problem (...) Mamy to? [zapytała kogoś stojącego obok - przyp. red.] (...) What's the difference? What do you mean?" - kontynuowała aktorka.
Laura Samojłowicz udzieliła milczącego wywiadu. Bardzo dziwnie reagowała na pytania
Na kolejne pytania zadawane przez Pomponika aktorka albo szeroko się uśmiechała, wzruszała ramionami, milczała lub rozkładała ręce.
Ostatecznie celebrytka "wróciła" do języka polskiego i odpowiedziała na pytanie o swoje samopoczucie: "Dobrze". No cóż, krótko i zwięźle, ale ważne, że u aktorki wszystko gra.
Na pytanie dlaczego tak mało jest Laury na salonach, bo widzowie tęsknią, po chwili ciszy odpowiedziała: "Ojej, to bardzo miłe, chciałam to usłyszeć, dziękuję ci bardzo. Thank you very much, thank you" - mówiła z uśmiechem i jednoczesną pełną powagą.
Laura Samojłowicz o obronie Antka Królikowskiego
Damian Glinka nawiązał do tematu, kiedy to aktorka postanowiła pod postem Antka Królikowskiego dodać mu otuchy.
"(...) Hmmm (...) A o co pytasz? (...) Nie pamiętam" - odparła po dłuższym zastanowieniu Laura.
Myślicie, że to będzie kolejny ikoniczny wywiad z udziałem Pomponika?

Zobacz też:












