Aleksandra Kwaśniewska i jej mąż Kuba Badach żyją na świeczniku od wielu lat. Choć córka Jolanty i Aleksandra przestała pojawiać się na salonach, co wcześniej robiła nader aktywnie, wciąż pozostaje w stałym kontakcie z pozyskanymi fanami na Instagramie.
Tam informuje o wszystkim, co dzieje się w jej życiu. Pisze o wyjazdach, planach męża, gdyż Kuba Badach niebawem zasiądzie w fotelu jurora show "The Voice of Poland". Ola z pewnością trzyma kciuki za sukces męża.
Kwaśniewska podzieliła się radością
Niedawno z kolei informowała o... powiększeniu rodziny. Małżonkowie zdecydowali się na kolejną adopcję - do ich rodziny dołączył kolejny pies.
"Miłośniczka luster i chusteczek higienicznych, fanka beatboxu, niestrudzona poszukiwaczka tego, co jednak można pogryźć, słodycz w stężeniu topiącym serce" - dzieliła się radością Ola.
Decyzja o adopcji Biby zapadła dwa miesiące temu. Jak pisała Ola, z ich pierwszym psem Lulą polubił się średnio.
"Na razie, delikatnie mówiąc, z dystansem” - opowiadała Kwaśniewska.
Teraz z kolei pochwaliła się prywatnymi nagraniami z domu, nadając przy okazji komunikat ws. nowego członka rodziny.
"Dwa miesiące z Bibelotem i już kocham toto jak truskawki z koglem moglem" - ogłosiła żona Kuby Badach.
Badach i Kwaśniewska podjęli życiową decyzję dwa miesiące temu
Wpis rozczulił jej fanów, którzy zasypali ją miłymi komentarzami:
"Cieszy mnie najbardziej, że dała Pani szansę kolejnemu, jedynemu takiemu, pieskowi ze schroniska. Cudownych lat razem!", "Te uszy żyjące własnym życiem są u szczeniaków chyba najsłodsze", "Ale to jest miłość", "Nie można nie kochać tych słodziaków", "Cudowna jak mamcia" - pisali jej internauci.
Wygląda na to, że podjęta dwa miesiące temu życiowa decyzja okazała się słuszna.
Zobacz też:
Kwaśniewska opuściła dom i znienacka oficjalnie ogłosiła. "41 dni do końca"
To jednak nie były plotki. Kwaśniewska najpierw ogłosiła, a teraz stało się to








