Aleksandra Kawaśniewska i Kuba Badach są małżeństwem od 2012 roku. Ich życiem prywatnym chętnie interesują się media, próbując dociekać, jak wiedzie się córce byłego prezydenta kraju Aleksandra Kwaśniewskiego i wokaliście znanemu z programu "The Voice of Poland".
Teraz sama Kwaśniewska ujawniła prawdę. Świąteczne przygotowania w ich domu nie należały do najłatwiejszych.
Święta u Kwaśniewskiej i Badacha. "Mam takie spięcie tyłka"
Marzena Rogalska postanowiła zapytać Aleksandrę Kwaśniewską o jej męża Kubę. Prezenterka zaczęła więc od wprowadzenia, w którym powiedziała, że życie z Badachem to jest jakby codziennie mieć test białej rękawiczki, bo "on jest pedantyczny".
"No. Nie jest lekko" - odpowiedziała na to Aleksandra Kwaśniewska po chwili zastanowienia.
Obie panie roześmiane postanowiły zagłębić się w temat potrzeby ładu i porządku, którą zdecydowanie ma mąż Kwaśniewskiej. Przy tej okazji gościni Rogalskiej opowiedziała anegdotkę o świętach w swoim domu. Tuż przed Wigilią strasznie się zestresowała.
"Dzisiaj w nocy Kuba wrócił z Katowic i ja po prostu byłam taka dumna, bo przystroiłam cały dom świątecznie. Wszędzie na zewnątrz sznury światełek po prostu i w domu choineczka i wszystko. I Kuba tak wszedł i że bardzo to lubi i w ogóle, ale to jest po prostu niesamowite, że ja mam takie spięcie tyłka, jak mogę zrobić coś takiego, co wprowadzi po prostu miły klimat. Jest takie kreatywne i w ogóle" - wyznała szczerze.
Kwaśniewska przyznała jednak, że gdy przychodzi do poważniejszych tematów i sprzątania takich pomieszczeń jak garderoba
"A na hasło, że trzeba posprzątać szafę - mdleję. (...) Płakać mi się chce. Błagam go o litość. Jesteśmy na etapie tych mediacji, negocjacji" - wyznała rozbawiona Kwaśniewska.
Badach woli to od chwil z żoną. Nie ma znaczenia, ile dla niego zrobiła
Sprzątanie tak bardzo zajmuje Badacha, że jego zatroskana żona stara się mu pomagać nawet pomimo tego, że sama za tym nie przepada.
"Nie lubię, ale sprzątam. Nie będę taka, że wiedząc, że jemu na tym zależy, to ja tego w ogóle nie robię, ale ja nie lubię" - przyznała.
Nieraz zdarza się jednak, że nie potrafi zrozumieć priorytetów ukochanego i próbuje go przekonać do tego, że sprzątanie nie jest najważniejsze.
"I na przykład dla mnie jak on mówi z takim entuzjazmem, że ma jeden wolny dzień w listopadzie i on mówi "ale super, posprzątam", to ja patrzę na niego zdziwiona. Mówię 'Kuba, mamy jedyny wolny dzień wspólny. Zróbmy jakieś quality (coś wartościowego - przyp. red.). Obejrzyjmy coś fajnego, zamówmy pizzę, pójdźmy na super spacer z psami', a on: 'Nie, chodź, będziemy sprzątać. Posprzątamy Twoją garderobę'" - opowiadała ze śmiechem córka Aleksandra Kwaśniewskiego.
Jeśli chodzi o sprzątanie zdaniem Kwaśniewskiej, żaden argument nie jest w stanie powstrzymać Badacha. Nawet fakt, że to żona "napisała mu płytę" i "zrobiła wiele wartościowych rzeczy", nie jest w stanie go odwieźć go od chęci uporządkowania otaczającej go przestrzeni.
Zobacz też:
Doniesienia zza zamkniętych drzwi domu Badacha i Kwaśniewskiej
Aleksandra Kwaśniewska potwierdziła wieści. Nie wytrzymali z Badachem








