Reklama
Reklama

Kukulski z matką nadal wynajmują dom agencji towarzyskiej!

"Pikej" kilka miesięcy temu twierdził, że nie interesuje go, co dzieje się w jego rodzinnym domu, bo sprzedał go miłej starszej parze. Okazuje się jednak, że "raper" nieco minął się z prawdą...

Jakiś czas temu wielkie oburzenie w mediach wywołała informacja, że w posiadłości Jarosława Kukulskiego mieści się aktualnie... agencja towarzyska.

Po śmierci ojca dom stał się własnością Piotrka (24 l.). Chłopak ani myślał tam mieszkać. Wolał kupić drogi, luksusowy apartament w centrum stolicy.

Pieniądze na nowe lokum miał wziąć m.in. ze sprzedaży starego. Po wybuchu afery "Pikej" zarzekał się, że nie miał pojęcia, co teraz odbywa się w tym miejscu.

"Nie interesuje mnie to. Ja sprzedawałem ten dom miłemu starszemu małżeństwu" - tłumaczył się w rozmowie z "Faktem".

Reklama

W jego obronie stanęła oczywiście matka Monika Borys (48 l.), która potwierdziła, że pozbyli się willi po śmierci Kukulskiego.

"To taki budynek jak każdy inny. Nie jestem z nim związana. Nie obchodzi mnie, co robią z tym nowi właściciele. Mają do tego prawo" - mówiła w rozmowie z tabloidem.

Okazuje się, że zarówno Piotrek jak i jego matka nieco minęli się z prawdą. Jak donosi "Fakt", nadal są właścicielami posesji, więc zapewne jak najbardziej interesuje ich, co dziej się w domu!

Oboje chyba nie spodziewali się, że ktokolwiek dotrze do zapisów w księgach wieczystych. A w nich prawo własności nadal przypisane jest Piotrowi Kukulskiemu. 

Co więcej, Borys podobno nadal co miesiąc pojawia się w okolicy i pobiera czynsz za wynajem!

Już naprawdę nie dziwimy się, że Natalia nie chce mieć absolutnie żadnego kontaktu z bratem, nie mówiąc już o macosze! 


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy