Wygląda na to, że król skandali jest tylko jeden. O Kubie Wojewódzkim znów jest bardzo głośno. A wszystko zaczęło się od jego wizyty w "Dzień dobry TVN", podczas której ostro skrytykował Małgorzatę Rozenek-Majdan.
Dla mnie Małgosia Rozenek nie jest najlepiej ubraną Polką, tylko najśmieszniej ubraną Polką, która jest zrozpaczona i zamienia swoje życie w "Truman Show", bo sprzedaje wszystko, łącznie z prywatnością swoich dzieci
Ponoć po tym wybryku dyrektor programowy stacji wezwał dziennikarza na dywanik. Czy taka rozmowa odbyła się i co ewentualnie z niej wyniknęło? Trudno powiedzieć. Pewnym jest natomiast, że Wojewódzki zamieścił na swoim profilu na Instagramie zaskakujący wpis. Pożegnał się z widzami TVN-u, którzy przez lata oglądali jego show.
W związku z nagłym aczkolwiek spodziewanym końcem programu #kubawojewodzki dziękuję wszystkim za obecność przez ostanie 20 lat. To była wspaniała podróż. Do zobaczenia w przyszłym roku na jednej z największych platform streamingowych
Na tym sprawa się nie skończyła. Kuba zdecydował się na krótki komentarz na swoim Instastory. Opublikował zdjęcie, gdzie enigmatycznie napisał o "przeginaniu pały".
Przeginanie pały uważam za takie samo prawo obywatelskie jak udział w wyborach - brzmiały jego słowa
Wojewódzki oszukał wszystkich?
Pojawiły się głosy, że to wszystko to tylko żart. Tego typu spostrzeżenia nasiliły się po tym, jak Edward Miszczak, zapytany o opinię, nie krył zaskoczenia "odejściem" dziennikarza z TVN-u. Stwierdził, że to kolejna prowokacja Kuby.
To jakaś totalna głupota. O tej porze wkładamy, a nie zdejmujemy
Do tej pory nie wiadomo, czy rzeczywiście Wojewódzki na dobre pożegna się ze stacją, z którą związany jest od 15 lat. Słychać głosy, wedle których już występ w "śniadaniówce" był dobrze przemyślaną akcją marketingową. Mówi się, że Kuba chciał wywołać szum wokół siebie i swojego programu. A tym samym zwiększyć oglądalność.
Są trzy możliwości. Mógł szukać sposobu na to, żeby zakończyć współpracę z TVN, bo być może dostał lepszą propozycję od platformy streamingowej, o której wspominał we wpisie. Być może w ten sposób sam podbija stawkę i chce zrobić trochę zamieszania wokół programu, który już nie wzbudza takiego zainteresowania jak kilka lat temu. A może to być przysłowiowa kropla, która drąży skałę i poszło o krytykę Małgorzaty Rozenek-Majdan, która przelała czarę goryczy u szefów TVN. Tylko, że Kuba Wojewódzki już wcześniej mówił znacznie gorsze rzeczy. Ale na tym polega PR, że wcale nie najmocniejszy powód przeważa
W podobny ton uderza dr Krzysztof Kuźmicz, medioznawca z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Podkreślił, że Wojewódzki od dawien dawna sięga po niekonwencjonalne metody i środki wyrazu. I że wszystko zbiega się w czasie z prezentacją jesiennej ramówki, więc nie ma tu przypadku.
Zobacz również:











