Kuba pojawił się w "Dzień Dobry TVN", ponieważ mija właśnie 15 lat jego współpracy ze stacją. Jednak nie była to miła wizyta, zwłaszcza dla gwiazd, które obraził. Jak zwykle, bo można powiedzieć już, że to nagminne, oberwało się Małgorzacie Rozenek-Majdan.
Przypomnijmy, co Kuba mówił 5 lat temu o "Perfekcyjnej" na łamach "Playboya":
Koleżanka Rozenek weszła do show-biznesu jak do agencji towarzyskiej. Rozpie***liła, na szczęście chwilowo małżeństwo Karolinie Ferenstein. Ale na tym nie poprzestała. Zrobiła sobie listę... Stare grzechy rzucają długie cienie
Mimo upływu czasu, jego uczucia do Małgosi nie zmieniły się. W porannym programie wyjawił, co o niej myśli i trzeba przyznać, że to dość odważne, biorąc pod uwagę, że pracują w jednej firmie...
Dla mnie Małgosia Rozenek nie jest najlepiej ubraną Polką, tylko najśmieszniej ubraną Polką, która jest zrozpaczona i zamienia swoje życie w "Truman Show", bo sprzedaje wszystko, łącznie z prywatnością swoich dzieci
Kuba Wojewódzki doigrał się?
Jak donosi portal "Pudelek", tym razem Wojewódzkiemu się nie upiecze. Po "występie" w śniadaniówce, "momentalnie wylądował na dywaniku u Edwarda Miszczaka, który dał celebrycie reprymendę".
Wojewódzki kolejny raz wykazał się totalnym brakiem szacunku dla własnej stacji i współpracowników. Obraża wszystkich od lat bez żadnych konsekwencji ze strony władz TVN, bo wie, że Edward Miszczak bardzo go lubi i przymyka oko na jego ekscesy. Podobno od razu po emisji programu doszło między nimi do rozmowy, ale jaki będzie jej efekt, nie wiadomo. Na pewno publicznie nikt ze stacji tego wydarzenia nie skomentuje
I dodaje, że Wojewódzki "nie ma w TVN zbyt wielu przyjaciół, mało kto go lubi".
***










