Czyżby informację o tym, gdzie wypoczywa para książęca, sprzedał paparazzo jakiś pozbawiony skrupułów, nielojalny urzędnik pałacu?
Jak piszą brytyjskie tabloidy, Kate zrobiła się bardzo podejrzliwa i... węszy spisek. Na pozór uśmiechnięta i opanowana, w rzeczywistości za punkt honoru postawiła sobie ustalenie tożsamości "szpiega".
"Kate popadła w paranoję" - potwierdzają osoby bliskie rodzinie królewskiej. W obawach podobno utwierdza żonę książę William, który również jest zwolennikiem teorii, iż tak wiele PR-owych skaz na wizerunku rodziny królewskiej w tak krótkim czasie (wspomnijmy również nagie fotki Harry'ego) to nie przypadek.
Kate i Williama najbardziej przeraża fakt, że tabloidy są w posiadaniu nagrania wideo z zapisem ich miłosnych. Żyją w ciągłym strachu, że tym razem cały świat zobaczy, jak uprawiają seks.









