Byli dla siebie wsparciem w najgorszych momentach swojego życia. Wszystko jednak skoczyło się, gdy w rodzinie królewskiej pojawiła się Meghan Markle.
Kto by pomyślał, że to właśnie ona skłóci ze sobą kochających się braci? Tak też się niestety stało i Harry biorąc stronę żony, przestał odzywać się nie tylko do brata, ale także do bratowej, księżnej Kate (38 l.). Choć przez długie miesiące udawali, że między nimi wszystko jest w jak najlepszym porządku, to plotki o ich konflikcie w końcu się potwierdziły. Bracia sami przyznali w mediach, że obecnie ich drogi życiowe nie przecinają się. Było do tego stopnia źle, że Harry i William przestali w ogóle ze sobą rozmawiać.Ponoć jednak sytuacja uległa zmianie, a wszystko przez tragedię, jaka dotknęła rodzinę królewską. Pod koniec marca 2020 roku okazało się, że ich ojciec, książę Karol (71 l.) zachorował na wirusa COVID-19. William i Harry wpadli wówczas w panikę i drżeli o życie taty. Na szczęście okazało się, że książę Karol przeszedł koronawirusa dość łagodnie i już wrócił do zdrowia. To jednak sprawiło, że Harry i William zrozumieli, jak wątłe jest życie i szkoda czasu na waśnie oraz spory. "William i Harry częściej rozmawiają przez telefon" - powiedziała dziennikarka Katie Nicholl w rozmowie z Entertainment Tonight. - "Choroba ich ojca bardzo ich do siebie zbliżyła. Musieli udzielać sobie wsparcia i zrozumieli, że rodzina jest najważniejsza". Czyżby wyglądało na to, że bracia po tylu miesiącach znów zaczęli się dogadywać?


***Zobacz więcej materiałów wideo:








