Reklama
Reklama

Książę Karol nie jest ojcem Harry'ego? Sensacyjne doniesienia

Jeden z tabloidów twierdzi, że ojcem Harry'ego (35 l.) nie jest książę Karol, a mężczyzna, który od lat jest "bliskim przyjacielem rodziny". To ponoć "największa tajemnica" brytyjskiego dworu.

O "prawdziwym" ojcu Harry'ego tabloidy spekulują od lat. Miał nim być już m.in. kochanek księżnej Diany, James Hewitt, choć Harry urodził się w 1984 roku, dwa lata przed tym, jak jego matka wdała się w romans.

Domysły brytyjskich tabloidów podgrzewał fakt, że Harry bardzo przypomina rudowłosego Jamesa Hewitta (zdjęcie poniżej).

Teraz pojawiło się kolejne nazwisko. Mowa o mężczyźnie, który nazywa się Mark Dyer i jest nie tylko wielkim autorytetem dla Harry'ego, ale i ojcem chrzestnym jego syna Archiego.

"Królewscy doradcy zrobili wszystko, by świat uwierzył, że książę Karol jest ojcem Harry'ego, mimo że wyglądają inaczej" - mówi informator tabloidu.

Reklama

Co więcej, podczas niedawnej konfrontacji Karol miał przyznać, że faktycznie ojcem Harry'ego jest Dyer.

"Nie jestem twoim ojcem! Nie jesteś jednym z nas. Nie masz kropli mojej królewskiej krwi!" - miał powiedzieć zdenerwowany Karol. 

Zagroził również odrzuceniem Harry'ego i pozbawieniem go królewskich tytułów. Nie ma jednak dowodów na to, że Diana sypiała z Markiem Dyerem.

Chociaż brukowiec twierdzi, że Dyer i książę Harry "wyglądają jak ojciec i syn", istnieją ponoć stare zdjęcia, na których Harry jest podobny do ojca i dziadka, 98-letniego Filipa.

Rudowłosi mężczyźni zdarzali się również w rodzinie Diany, mowa m.in. o jej ojcu Johnie Spencerze, a także wujku Charlesie Spencerze. Rude są także ciotki.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy