Reklama
Reklama

Książę Harry i Meghan Markle o krok od utraty tytułów! Karol III podjął decyzję na najwyższym szczeblu

Karol III od dawna jest namawiany przez wielu brytyjskich polityków i swoich bliskich współpracowników do odebrania tytułów swojemu niesfornemu synowi, jego żonie i ich dzieciom. Książę Harry i Meghan Markle pomimo wycofania się z życia rodziny królewskiej za nic nie chcą jednak stracić przysługujących im przywilejów. Debata na temat pozbawienia ich tytułów odbyła się na najwyższym szczeblu.

Wielu Brytyjczyków chce, by Harry i Meghan stracili tytuły

Wieści o tym, że książę Harry i jego żona Meghan Markle mogą utracić przynależne im tytuły krążą po mediach od wielu miesięcy. Co ważne, nie są to żadne niepotwierdzone plotki. Ta sprawa jest realnie omawiana w najwyższych kręgach brytyjskiej władzy. W listopadzie zeszłego roku debatowano o niej choćby w niższej izbie tamtejszego parlamentu, gdzie idea odebrania przywilejów niepracującym royalsom zdobyła wielu popleczników.

Reklama

Choć pomysł cieszy się dużą popularnością również wśród zwykłych obywateli, jego przeprowadzenie długo wydawało się dalekie od realnego. Kilka tygodni temu książę Harry i Meghan Markle zostali jednak ukarani utratą swojej willi Frogmore Cottage. Ich bunt nie tylko nie przyniósł im nowych zwolenników, ale jeszcze dodatkowo wyalienował członków rodziny, którzy wcześniej ich wspierali. Harry był ulubieńcem królowej Elżbiety II, ale po jej śmierci stracił ten parasol ochronny.

Karol III zdecydował w sprawie zbuntowanych Sussexów

W wydanej właśnie książce "Our King: Charles III" autorstwa Roberta Jobsona, znanego kronikarza życia Windsorów została przytoczona wyjątkowo emocjonalna scena między księciem Harrym, jego bratem i Karolem III (wtedy jeszcze księciem Karolem). Obecny król miał zagrozić, że nie będzie potem utrzymywać Meghan Markle i płacić na jej zachcianki. Zakochany po uszy w Amerykance Harry zareagował wściekłością.

To koniec rewelacji ujawnionych w "Our King". Zdaniem Jobsona temat odebrania tytułów Sussexom pojawił się w bezpośrednich dyskusjach z Karolem III. Najwyżsi rangą pałacowi oficjele stoją na stanowisku, że Harry "obrócił się plecami do rodziny królewskiej", a nawet się jej wyrzekł. Wcześniej mieli zaś nawet żartować, że choruje na "syndrom sztokholmski" i jest "zakładnikiem" Meghan Markle. Dlatego też namawiali władcę do pozbawienia ich wszystkich możliwych przywilejów.

Miłość do wnuków powstrzymała Karola III?

Karol III podobno nie przychylił się do ich próśb i namawiania. Znamy powód: "Karol jest głęboko zasmucony wzrastającą wyrwą między nim i jego młodszym synem. Ma jednak nadzieję, że będzie mógł częściej widywać swoje ukochane wnuki". Wydaje się, że właśnie uczucie do dzieci Meghan i Harry'ego mogło wstrzymać karzącą rękę króla. Nie ma bowiem wątpliwości, że w przypadku odebrania tytułów Sussexom doszłoby do całkowitego zerwania kontaktów obu stron.

Zobacz też:

Wielkanoc u Windsorów. Jak świętowała rodzina królewska?

Meghan Markle manipuluje Harrym? Ekspertka nie ma żadnych wątpliwości!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Król Karol III | Książę Harry | Meghan Markle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama