Rzecznik Fundacji Archewell, należącej do księcia Harry'ego i Meghan, podjął publicznie temat artykułu opublikowanego przez Page Six.
Materiał oparto wówczas na wypowiedziach źródła z bliskiego otoczenia pary, które miało publicznie uznać, że książę i jego żona nigdy nie popełniliby takiego błędu jak księżna Kate, próbując upiększyć rzeczywistość za pomocą programów do edycji zdjęć.
"Gdyby Harry i Meghan zrobili coś takiego, to chyba by ich unicestwiono. Obie pary obowiązują różne zasady. Meghan nigdy nie palnęłaby takiej gafy. Ma oko do detali i przykłada do tego wielką wagę" — miała powiedzieć osoba z otoczenia Meghan i Harry'ego.
Rzecznik Meghan i Harry’ego ucina plotki. Zagraniczne media przekazały fałszywe informacje
W rozmowie z "Newsweekem" rzecznik pary podkreślił, że nikt z otoczenia Meghan i Harry’ego nie udzielał wskazanemu portalowi wywiadu w sprawie Kate, tym samym wskazując, że portal pozwolił sobie na pomówienia.
"Wypowiedzi, które opublikował portal Page Six, nie pochodzą od nikogo (z otoczenia Meghan i Harry’ego)" - zaznaczył stanowczo.
Wspomniany artykuł sprowokował krytykę pod adresem Meghan i Harry’ego. Internauci zaczęli bowiem zarzucać parze, że próbują ocieplać swój wizerunek na kanwie porażki Kate i wykorzystują całe zamieszanie, żeby "wybielić się" w oczach opinii publicznej.
Jak widać, royalsi mieli już dość takiego oceniania.
Zobacz też:
To koniec domysłów w sprawie Meghan Markle. Zapadła ostateczna decyzja
Meghan Markle pilnie wezwana do księżnej Kate. Nie ma dnia do stracenia








