Krzysztof, rolnik z Podlasia, zgłosił się do 12. edycji programu "Rolnik szuka żony" w poszukiwaniu miłości i nawet zdążył już nabrać przekonania, że znalazł, jednak widzowie nie są tego pewni.
Kwalifikacje rolnicze Krzysztofa z Podlasia budzą wątpliwości
Nie brakuje opinii, że dwa dni to ciut za mało, by poznać kogoś na tyle, by planować z nim całe życie. Część widzów zastanawia się też nad tym, jak Agnieszka, mieszkająca na stałe w Londynie trenerka personalna, odnajdzie się w gospodarstwie z brudnymi krowami.
Tym Krzysztof raczej nie przypunktował. Po tym, gdy w 5. odcinku pokazał swoje krowy, widzowie nie pozostawili na nim suchej nitki:
"Krzysztof zamiast lansować się w tv to lepiej niech obornik częściej wyrzuca. Taki wstyd na cały kraj"
"Krowy tak brudne, że ta co zostanie to chyba najpierw zacznie tam robotę od ich kąpieli".
Krzysztof z "Rolnik szuka żony" nie miał wątpliwości
W najnowszym odcinku wyjaśniło się, kto będzie tą osobą. Krzysztof wprawdzie udawał, że waha się między Agnieszką i Mileną, jednak od początku było jasne, do czego to wszystko zmierza. Agnieszce, po tym, gdy rolnik romantycznie wyznał jej, że "mogłaby już zostać", nie w głowie było szorowanie krów. Za to pozwoliła się Krzysztofowi porwać do tańca.
Milena przyjęła decyzję rolnika ze spokojem, niepozbawionym elementów ulgi. Jak wyznała do kamery:
"Jestem na gospodarstwie trzeci dzień i już mogę stwierdzić, że nie iskrzy między nami. Jesteśmy na etapie poznawania się, ale widzę, że między Agnieszką i Krzyśkiem jest głębsza relacja - pasują do siebie. Między nimi jest chemia, a między nami jej nie ma".
Widzowie programu "Rolnik szuka żony" przewidują przyszłość Krzysztofa
Jak się okazuje, widzowie nie podzielają zdania Mileny. W komentarzach jasno dali do zrozumienia, co sądzą o wspólnej przyszłości Krzysztofa i Agnieszki:
"Za chwilę będzie śpiewał: "Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka""
"Ciężko się na to patrzy.... czuję, że nie zobaczymy jej w odcinku finałowym. Krzysiu stara się być romantyczny ale to wygląda tak sztywno..."
"Krzysiu już zakochany, a od Agi wieje chłodem"
"Nie rozumiem, jak można zakochać się w 2 dni. Macie pretensje do Agnieszki, a moim zdaniem to zdrowe podejście do nowej relacji. Lepiej wolniej niż już wyznawać sobie miłość".









