Reklama
Reklama
Tylko u nas

Krzysztof Skiba "odświeżył" karierę Jerzego Połomskiego: "Wyjęliśmy go z zakurzonej półki"

Krzysztof Skiba to nie tylko kontrowersyjny wokalistka i lider zespołu "Big Cyc", ale też "ojciec" renesansu kariery muzycznej Jerzego Połomskiego. Piosenkarz w rozmowie z Pomponikiem wspomina współpracę z amantem polskiej sceny muzycznej, a także nieskromnie przypomina, że to dzięki zespołowi "Big Cyc", kariera Jerzego Połomskiego przeżyła swój renesans.

Krzysztof Skiba miał okazję współpracować z Jerzym Połomskim. Wraz z zespołem "Big Cyc" nagrali nowe wersje przebojów artysty, takie jak "Bo z dziewczynami" i "Nie zapomnisz nigdy". Jak Krzysztof Skiba wspomina współpracę z "królem dancingów"?

Jerzy Połomski nie żyje. Jak zareagował Krzysztof Skiba?

Wczoraj, 14 listopada media obiegła wieść o śmierci Jerzego Połomskiego. Wieści przekazała jego menedżerka, Violetta Lewandowska. Jak wyznała potem mediom, lekarze do końca walczyli o życie Jerzego Połomskiego.

Reklama

Jak Krzysztof Skiba zareagował na informację o śmierci Jerzego Połomskiego? O swoich odczuciach członek zespołu "Big Cyc" opowiedział redaktorowi Pomponika w rozmowie telefonicznej.

"Z wielkim żalem, z wielkim smutkiem. To była niestandardowa, nieszablonowa postać. Wielka gwiazda czasów PRL-u, wielki piosenkarz. Człowiek wysokiej kultury, z którym miałem przyjemność wspólnie z zespołem "Big Cyc" współpracować. Nagraliśmy dwie jego piosenki, w tym jedną z jego udziałem. Mieliśmy wspólny występ, nakręciliśmy teledysk, graliśmy razem na festiwalu "Top Trendy" dla telewizji Polsat w operze leśnej w Sopocie, więc zareagowałem na to z żalem" - powiedział Krzysztof Skiba.

Krzysztof Skiba wiedział też, że zdrowie Jerzego Połomskiego nie jest w najlepszym stanie. To dlatego ostatnie chwile życia spędził w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie.

"Wiedziałem już od dłuższego czasu, że Pan Jerzy nie występuje i że czuje się fizycznie po prostu źleTo był człowiek, który bardzo długo śpiewał. Był długodystansowcem można powiedzieć. Reprezentował inną estetykę niż my, inną poetykę, to była poetyka estrady, piosenek romantycznych bardzo popularnych swego czasu."

Krzysztof Skiba przypisuje sobie renesans kariery Jerzego Połomskiego

Reporter Pomponika zapytał Krzysztofa Skibę, jak to się w ogóle stało, że punkowy zespół zainteresował się stworzeniem na nowo piosenki, które były śpiewane od lat 60. Odpowiedź byla rozprajająco szczera!

"Dlaczego "Big Cyc" zainteresował się piosenkami Połomskiego i wspólnie z nim nagrywał? Nasze mamy słuchały piosenek pana Jerzego i myśmy chcąc nie chcąc znali i nasiąknęli tymi wielkimi przebojami".

Całą współpracę Skiba, jak i inni członkowie kontrowersyjnego zespołu odbierali pozytywnie. Jerzy Połomski był profesjonalistą i miał również obawy o swój wizerunek i odbiór jego osoby przez inne audytorium.

"Może nie ciężko namówić, ale to oczywiste, że taki zespół jak "Big Cyc", zespół prześmiewców, który zawsze robił różne skandale i nagrywał piosenki, które odbijały się szerokim echem, to budzi taka współpraca pewne obawy. Udało się pana Jerzego namówić , to był człowiek dowcipny, inteligentny. Potrafił też złapać do siebie samego dystans i kiedy przedstawiliśmy mu swoją wersję utworu "Bo z dziewczynami" (...) to zaakceptował to. Zrozumiał, że jest to w naszym stylu".

Znajomość z Jerzym Połomskim nie skończyła się po wspólnym nagraniu piosenki, teledysku i wystąpieniu na festiwalu "Top Trendy".

"Zaprzyjaźnił się z nami. Ja później dzwoniłem do niego, rozmawiałem, mieliśmy kontakt. On był fantastycznym gawędziarzem. Współpracując z panem Jerzym nie musieliśmy nikogo udawać. Pan Jerzy wiedział, jaki wizerunek reprezentuje zespół "Big Cyc".  To raczej my go słuchaliśmy. Pięknie opowiadał różne anegdoty i historie o znanych artystach z czasów PRLu, o Violetcie Villas, mówił piękną polszczyzną literacką, coś z Mickiewicza i Słowackiego. Obcowanie z taką osobą było wielką przyjemnością".

Krzysztof Skiba nieskromnie też wspomina, że to dzięki inicjatywnie zespołu "Big Cyc", Jerzy Połomski znów zyskał zainteresowanie mediów i słuchaczy. Amanta polskiej sceny poznały również nowe pokolenia.

"Przypomnieliśmy pana Jerzego, bo rzeczywiście stał na uboczu polskiej estrady, był gwiazdą raczej lat 60. i 70. Już w latach 80. jego sława gasła, kiedy była eskplozja polskiego rocka, a w latach 90. i później był mocno zapomniany. Myśmy go z tej zakurzonej półki wyjęli i pokazali światu. Wielu wtedy było zdziwionych, ze pan Jerzy jeszcze śpiewa i jest aktywny. Dzięki nam sobie o nim przypomniano, był zapraszany do telewizji, do programów telewizyjnych gdzie był członkiem jury, było z nim wiele wywiadów wspominkowych i nie tyle. Ja zresztą sam wspólnie z nim obkolędowałem wszystkie możliwe programy śniadaniowe, gdzie opowiadaliśmy o tym występie na "Top Trendy" i teledysku.

Zespół "Big Cyc" stworzył też punkową wersję utworu Jerzego Połomskiego "Nie zapomnisz nigdy mnie".

Zobacz też:

TYLKO U NAS Krystyna Czubówna gorzko o śmierci Połomskiego. "Bardzo mi przykro. Jestem oderwana od rzeczywistości"

TYLKO U NAS Hanna Banaszak szczerze o relacji z Połomskim: "Był osobowością"

Jerzy Połomski nie żyje. Był najpopularniejszym singlem w Polsce. Wiemy, dlaczego nie miał kobiety!

Krzysztof Skiba spotkał Kurskiego na stacji benzynowej. Komiczne sceny z udziałem prezesa TVP

Największe skandale Krzysztofa Skiby. Nagie pośladki to dopiero początek

pomponik.tv
Dowiedz się więcej na temat: Jerzy Połomski | Krzysztof Skiba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy