Gwiazdor wielu polskich filmów i seriali, takich jak "Lekarze", czy "Prawo Agaty", w środę 17 stycznia padł ofiarą pobicia. Jak relacjonuje sam artysta, do incydentu miało dość na ulicy Marszałkowskiej w Warszawie, gdzie celebryta szedł w kierunku przystanku tramwajowego.
Nagle usłyszał za sobą obelgę, którą wypowiedział mijający go mężczyzna.
"Idę dość szybko, żeby złapać tramwaj, mija mnie facet, który krzyczy do mnie 'ty pedale', 'ty ubeku'. Ja mówię, może porozmawiamy, może pan mnie z kimś myli, o co chodzi? I wtedy zaczyna mnie kopać" - opowiada Pieczyński w rozmowie z telewizją Polsat News.
Aktor musiał zacząć się bronić i wówczas rozpoczęła się cała bijatyka. Na twarzy Krzysztofa widać ślady walki, na szczęście obrażenia nie są zbyt dotkliwe.
"Usłyszałem od niego, że w innych krajach, takich jak ja się likwiduje. Zapytałem - za co mnie tak nienawidzisz? Bo masz czerwoną kurtkę, bo masz 70 lat, a ubierasz się jak 14-latek" - mówił Krzysztof.
Jak powiedział, napastnik był też wulgarny. Cała sytuacja została zgłoszona natychmiast przez Pieczyńskiego na policję, która będzie rozpatrywać sprawę w najbliższym czasie.
Zobacz również:


***Zobacz więcej materiałów wideo:








