Krzysztof Kowalewski miał dwoje dzieci - syna Victora z pierwszego małżeństwa z kubańską tancerką Vivian Rodriguez, z którą rozwiódł się po trzech latach, a także córkę Gabrielę, która jest owocem miłości aktora i jego drugiej żony, Agnieszki Suchory.
54-letni Victor na stałe mieszka w Stanach Zjednoczonych. I choć nie widywał swojego taty na co dzień, to starali się regularnie do siebie dzwonić.
Po jego śmierci mężczyzna zamieścił na Facebooku wzruszający wpis, w którym pożegnał swojego tatę.
"Jestem zmuszony, by publicznie wyrazić swój osobisty smutek. Zmarł we śnie mój tata Krzysztof Kowalewski. Kocham go i wiem, że on mnie kochał. Życie nie wyposażyło go w rolę ojca, ale z czasem wyrósł w tę rolę i odgrywał ją całkiem dobrze.
(...) Ci, którzy go znają, wiedzą, że był całkiem dobry w opowiadaniu dowcipów. Będzie mi go bardzo brakowało" - napisał mężczyzna.
Niestety, Victor Kowalewski nie będzie mógł być obecny na pogrzebie swojego taty.
W rozmowie z "Super Expressem" wyznał, że nie ma możliwości przylotu do Polski.
"Nie przyjadę na pogrzeb taty, bo nie mam polskiego paszportu, a w czasie pandemii obywatele USA nie są wpuszczani do Polski" - wyznał, dodając, że na szczęście zdążył się pożegnać z tatą telefonicznie na kilka dni przed jego śmiercią.
"Nie jestem w stanie o tym mówić..." - zakończył swoją wypowiedź.
Bliskim Krzysztofa Kowalewskiego jeszcze raz składamy szczere wyrazy współczucia.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
