Krystyna Loska, uważana za legendę polskiej telewizji, 25 lipca skończyła 85 lat. Swoją karierę zaczynała na początku lat 60. w katowickim radiu, a po 10 latach została spikerką w TVP. W telewizji publicznej przetrwała rządy 14 prezesów, zanim podjęła decyzję o odejściu, w geście protestu przeciwko rządom ekipy Wiesława Walendziaka. Jak potem wspominała w książce Aleksandry Szarłat „Prezenterki”:
"Nie podobało mi się zarozumialstwo niektórych ludzi, którzy jeszcze świata nie poznali, a już byli tak pewni siebie. Uznałam, że szkoda mojego czasu, żeby się z tym wszystkim mocować”.
Głodowa emerytura Krystyny Loski
Z TVP odeszła w 1994 roku wprost na emeryturę. Miała wtedy 57 lat. Jak ujawniła prezenterka w wywiadzie dla „Super Expressu”, jej emerytura nie imponuje wysokością:
"Teraz to jest tysiąc coś tam".
Według informacji tabloidu, legendarna spikerka otrzymuje z 1500 zł. emerytury. Gertruda Uścińśka, prezeska ZUS-u kilka lat temu wyjaśniła w rozmowie z Money.pl tajemnicę niskich świadczeń gwiazd:
"To kwestia opłacania składek. W wielu wypadkach wolne zawody, artyści zawierają umowy o dzieło, które nie rodzą żadnego obowiązku ubezpieczenia społecznego. Jest tu zasada wzajemności, proporcjonalności, adekwatności. Jeśli płacimy mało do ZUS, to i świadczenie jest niskie. Generalnie można powiedzieć tak: trzeba płacić składki, by budować kapitał emerytalny. Zdarzają się przypadki, że takie osoby nie mają w ogóle składek emerytalnych na naszym koncie, a w debatach publicznych ostro podnoszą, że są bez uposażenia".
Nie wiadomo, jaką umowę podpisała z TVP Krystyna Loska w czasach PRL-u, jednak raczej wątpliwe, by spikerka mogła być wówczas zatrudniona na umowę o dzieło, ponieważ nie była twórcą ani artystką. Jednak prawdopodobne wydaje się, że mogła otrzymywać niską pensję podstawową, od której były odprowadzane składki oraz dodatki funkcyjne, na przykład za dyżury redakcyjne.
W każdym razie po latach emerytura okazała się głodowa i gdyby nie wsparcie rodziny, głównie córki, Grażyny Torbickiej, legendzie TVP mogłoby nie wystarczyć nawet na leki, a gdyby nie zięć być może również na leczenie.
Krystyna Loska od 20 lat, a dokładnie od śmierci męża, cierpi na zespół złamanego serca (zespół takotsubo). W sytuacjach silnego stresu chory reaguje dusznościami i bólem w klatce piersiowej. W 2017 roku była spikerka przeszła zawał, co potwierdziła w „Super Expressie” jej córka, Grażyna Torbicka:
"Dziękuję za zainteresowanie stanem zdrowia mojej mamy. Potwierdzam, że ma założony stent z powodu zawału serca i że to, czego najbardziej teraz potrzebuje, to spokój".
O zdrowie Krystyny Loski dba zięć, światowej sławy kardiochiurg Adam Torbicki. Nie wszyscy emeryci mają takie szczęście.
Zobacz też:
Jak wyglądają emerytury polskich prezenterek? Krystyna Loska, Edyta Wojtczak, Katarzyna Dowbor
Grażyna Torbicka odwołuje rocznicowy wyjazd. Rodzina jej potrzebujeCameron Diaz życzyła dziennikarzowi popularnego pisma, by zachorował na raka




***