Reklama
Reklama

Krystyna Janda o dalszych losach swoich teatrów. Ogłosiła wprost: "Mam nadzieję"

Krystyna Janda udzieliła szczerego wywiadu, podczas którego opowiedziała o przeżyciach związanych z pracą we własnych teatrach. Uzewnętrzniła się też na kwestie związane z przekazaniem majątku oraz zdradziła genezę pomysłu na otwarcie własnej placówki.

Krystyna Janda o przyszłości teatrów. Ma nadzieję

W najnowszym wywiadzie Krystyna Janda wyznała, że wie, jaka przyszłość czeka jej ukochane teatry.

"Dzisiaj gramy koło 900 razy w roku w obu teatrach. Mamy bardzo dużo repertuaru i mamy bardzo dużo publiczności. 20 lat to trwa i mam nadzieję, będzie trwało dalej, że kiedyś przekażę to córce" - oznajmiła 72-letnia aktorka na łamach "Vivy!".

Krystyna Janda dla teatru zrezygnowała z zagranicznej kariery

Krystyna Janda podkreśliła, że wybrała prowadzenie teatru w czasie, gdy była już popularną gwiazdą. Wybrała to, zamiast spełnienia marzenia wielu aktorów - kariery na Zachodzie.

Reklama

"Problem polegał na tym, że ja po odejściu z Teatru Powszechnego nie dostałam żadnej propozycji. Ani od reżysera, ani dyrektora teatru... Dwa lata nie grałam. (...) Nagle pomyślałam, że sama sobie to zorganizuję. (...) Z kolegami, koleżankami, coś małego na chwilę. (...) Postanowiłam po prostu przystąpić do przetargu na najtańsze z kin. To był Teatr Polonia. Nasze zarobki, majątek zebrany z mężem, wystarczył tylko na część remontu. Teatr zaczął działać, a my powoli to spłacać (...)" - uzewnętrzniła się Janda.

Pieniądze to jedno. Krystyna musiała zmienić tryb życia i zaangażować się w inne obowiązki niż upragnione aktorstwo.

"Pieniądze to jest jakby jedna sprawa, ale druga to przede wszystkim nasze autorytety, nasz dorobek. Poświęciliśmy wszystko. Ja postanowiłam przecież grać już tylko tu, być na wyłączność dla fundacji, nie robić nic innego, tylko się tym zajmować. To była bardzo poważna decyzja, miałam 50 lat i mogłam jeszcze dużo rzeczy robić. Pamiętam nawet, że odmówiłam wtedy wielu projektów na Zachodzie, właśnie dlatego, że nie mogłam od naszej fundacji odjechać za daleko" - mówiła.

Krystyna Janda o dzieciach. Córka może przejąć majątek aktorki

Krystyna dała do zrozumienia, że nie żałuje drogi, której obrali jej synowie. Nie wymagała od nich, by podzielali pasję do aktorstwa. Cieszy się za to, że córka poszła tą ścieżką.

"Mam nadzieję, że kiedyś Marysia będzie prowadziła tę fundację" - mówiła o córce, Marii Seweryn.

"Ja wiedziałam, że muszę jej przekazać moje doświadczenia, pewną filozofię bycia na scenie i to zrobiłam" - podsumowała temat.

Krystyna Janda niewątpliwie wie, jak przyciągnąć widzów. W 2004 roku założyła Fundację na Rzecz Kultury, a wraz z nią nastąpiło otwarcie Teatru Polonia. Niedługo później zaczął działać też Och-Teatr (w 2010 roku).

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Czytaj też:

Doniesienia ws. Krystyny Jandy potwierdziły się w ostatniej chwili. Jest oficjalny komunikat

Krystyna Janda za wszelką cenę unika wielkich gal. Wyjaśniła, dlaczego

Krystyna Janda odsłoniła kulisy swojego życia. "Jestem osobą ciężko pracującą"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krystyna Janda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy