Piotr Kraśko i Hanna Lis w ubiegłym tygodniu zbuntowali się przeciwko szefostwu Agencji Informacji, przedstawili zwolnienia lekarskie i oświadczyli, że nie mogą poprowadzić głównego serwisu informacyjnego. Na zwolnienie poszedł również Jarosław Kulczycki. Teraz dziennikarze słono za to zapłacą.
"4 tysiące złotych w przypadku Piotra Kraśki i 6 tysięcy kary dla Hanny Lis. Tyle będzie kosztował bunt" - donosi "Super Express".
"Kara będzie dotyczyła tylko dwójki: Lis i Kraśko, bo Jarek naprawdę zachorował" - mówi informator tabloidu.
"Z tego, co się mówi, prezes Farfał zdecydował, że zarówno Kraśko, jak i Lis dostaną w tym miesiącu po prostu mniejsze pensje. Obcięte o 10 proc." - dodaje.
Przypomnijmy: prezenterzy rozchorowali się po tym, jak w poniedziałek (23 marca) wyemitowano wywiad Kraśki z liderem eurosceptycznego ruchu Libertas Declanem Ganleyem. Wtedy prezenter odmówił prowadzenia "Wiadomości" i poszedł na zwolnienie. Dziennikarz nie chciał, aby rozmowa została pokazana, bo - jego zdaniem - się zdezaktualizowała. Na zwolnienie poszła również Lis, która odmówiła wcześniej prowadzenia wywiadu z Irlandczykiem.
