To, że w czasie studiów na wydziale aktorskim stołecznej szkoły teatralnej Małgorzata Kożuchowska spotykała się z Redbadem Klynstrą, wyszło na jaw, dopiero gdy pochodzący z Holandii aktor szykował się do ślubu z... Katarzyną Nosowską. Wokalistka wyznała wtedy w wywiadzie, że kiedy poznała Redbada, był związany ze współlokatorką jej najbliższej przyjaciółki, Agaty Kuleszy. Nie jest tajemnicą, że Kulesza przez 5 lat wynajmowała 33-metrową kawalerkę w Warszawie na spółkę z Kożuchowską.
"Wpadłam raz do Agaty, mieszkała z koleżanką, też aktorką, która była wówczas narzeczoną Redbada. Zobaczyłam ich i pomyślałam: ta to ma szczęście" - opowiadała Nosowska na łamach "Elle", wspominając pierwsze spotkanie ze swoim niedoszłym mężem.
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra: Nie obnosili się z tym, że są parą
Redbad był jednym z najzdolniejszych i najprzystojniejszych studentów na roku. Koleżanki uwielbiały go, koledzy zazdrościli mu powodzenia u dziewcząt. Na Małgorzatę Kożuchowską od razu zwrócił uwagę. Wydawała mu się idealną kandydatką na żonę - miła, urodziwa, wyznająca te sama, co on, wartości... Zaprzyjaźnili się, ale pewnego dnia doszli do wniosku, że los nie bez przyczyny skrzyżował ich życiowe ścieżki. Nie wszyscy ich znajomi wiedzieli, że postanowili nie bronić się przez kiełkującą w ich sercach miłością.
"Oboje wyznawali podobne światopoglądy i systemy wartości. To ich do siebie zbliżyło. Ale nie obnosili się z uczuciami" - opowiadała po latach jednemu z tabloidów ich wspólna przyjaciółka z okresu studiów.
Małgorzata i Redbad spędzali ze sobą niemal cały czas - codziennie spotykali się na uczelni, po zajęciach chodzili razem do teatru czy kina. Kożuchowska rozważała założenie rodziny, Klynstra też szukał stabilizacji.
"Chciałabym mieć u boku jedynego na całe życie, kochającego mężczyznę, z nim stworzyć dom, rodzinę. To, co gwarantowałoby jej trwałość, to lojalność, odpowiedzialność, przyjaźń i całkowite zaufanie" - wyznała aktorka na początku kariery.
Niestety, życie u boku Redbada nie było jej jednak pisane.
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra: Uczucie, które ich łączyło, wypaliło się
Małgorzata Kożuchowska jeszcze przed ukończeniem szkoły teatralnej zadebiutowała przed kamerą, a gdy odbierała dyplom, miała już na swoim koncie kilka ról i... rozstanie z Redbadem Klynstrą. Okazało się, że podobny światopogląd nie wystarczy, by zbudować relację, o jakiej aktorka marzyła. Jej uczucie do Holendra po prostu się wypaliło.
"Gosia rzuciła się w wir pracy, chciała osiągnąć sukces. Uznała, że na założenie rodziny ma jeszcze czas, a o karierę musi walczyć, póki jest młoda" - opowiadała wiele lat później anonimowa osoba z otoczenia Kożuchowskiej.
Wkrótce po studiach Małgosia związała się z Andrzejem Zielińskim, później otworzyła swe serce przed Marcinem Dorocińskim. O Redbadzie bardzo szybko zapomniała.
Był koniec 1995 roku, gdy Kożuchowska i Klynstra spotkali się na planie "Gier ulicznych" Krzysztofa Krauze. Wtedy jednak łączyły ich już jednie wspólne wspomnienia ze studiów.
O romantycznej relacji, jaka łączyła ich 30 lat temu, Małgorzata i Redbad nie chcą dziś rozmawiać z mediami. Oboje są szczęśliwi, bo udało im się znaleźć swoje drugie połówki. Ona idzie przez życie z Bartłomiejem Wróblewskim, któremu urodziła syna, on doczekał się już dwóch synów z żoną, aktorką Emilią Komarnicką.
Źródła:
1. Wywiad z M. Kożuchowską, "Zwierciadło" nr 6/1999.
2. Wywiad z K. Nosowską i R. Klynstrą "Kasia&Redbad Love Story", "Elle" nr 02/2000.
3. Artykuł "Wpis w kalendarzu pamięci...", "Na żywo", 7 kwietnia 2022.
4. Wywiad z M. Kożuchowską, "Pani" nr 1/2001.
