Reklama
Reklama

Koniec plotek dotyczących Lewandowskiej. Oto co przekazała fanom

Anna Lewandowska zniknęła na ponad tydzień z social mediów, a jako że takie działanie było zupełnie do niej niepodobne, niektórzy zaczęli się martwić, a jeszcze inni spekulować na temat powodów przerwy na Instagramie. „Lewa” postanowiła w końcu przerwać milczenie i dodała pierwsze od kilkunastu dni instastory. Oprócz zdjęcia, zamieściła także kilka słów wyjaśnienia.

Anna Lewandowska zaniepokoiła fanów zniknięciem z social mediów

Anna Lewandowska zgromadziła na swoim profilu na Instagramie prawie 5,5 mln fanów i to nie tylko z Polski, ale także z zagranicy. Jako że sporo czasu spędziła w Niemczech, a od ponad roku mieszka w Hiszpanii, obserwuje ją wiele osób właśnie z tych krajów.

Nie da się ukryć, że Instagram to obecnie także platforma służąca do reklamy, a niektóre znane osoby czerpią krocie z reklamowania produktów właśnie w tym serwisie.

Reklama

Anna Lewandowska dotąd oprócz prezentowania contentu sportowo-żywieniowego, promowała swoje własne produkty. Od lat była codziennie obecna w social mediach, zatem jej ostatnia niespodziewana przerwa zdziwiła wiele osób.

Anna Lewandowska wróciła na Instagrama

Jedni zaczęli się o nią martwić, inni z kolei snuć teorie spiskowe. Po kilku dniach interweniował management Lewandowskiej, informując, że żona Roberta przebywa obecnie na wakacjach i chce się skupić na odpoczynku, stąd jej absencja w social mediach. Nie wszyscy jednak dali temu wiarę.

Być może dlatego Anna Lewandowska postanowiła sama przemówić do swoich fanów. Może nie dosłownie, bo jej instastory ograniczyło się do zdjęcia i dwóch zdań podpisu, jednak dała znać osobiście. Nie obiecała jednak póki co powrotu. Zamiast tego napisała w języku angielskim: "Jedna z najlepszych wypraw mojego życia. Czas wracać do domu".

Na zdjęciu widzimy Annę Lewandowską w iście wakacyjnym looku. Trenerka fitness pozuje na plaży, a na jej ciele widać jeszcze ślady piasku, a nawet błota. Na twarzy z kolei rysuje się uśmiech od ucha do ucha. Nie zapomniała także o okularach przeciwsłonecznych. Tym razem nie zobaczyliśmy perfekcyjnej fryzury - Anna zapowowała z rozwianymi i chyba nieco mokrymi włosami.

Cieszycie się, że wróciła?

Zobacz też:

Co dzieje się z Anną Lewandowską? Wciąż nie ma wieści po nagłym zniknięciu. Fani zaniepokojeni

Nie tak kolorowo jak wszyscy myślą. Lewandowscy pokłócili się w restauracji

Ujawniła gigantyczne zarobki Lewandowskiej. Takiego wyniku nawet Robert mógł pozazdrościć


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Lewandowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy