Katarzyna Bosacka jest dziennikarką i osobowością medialną, znaną w szczególności z programu "Wiem, co jem", w którym uczyła Polaków świadomych wyborów konsumenckich. Przez siedem lat czytała etykiety produktów, rozszyfrowując ich skład. Właśnie dlatego otrzymała miano ekspertki od żywieniowych mitów.
Anna Guzik zasłynęła jako aktorka teatralna, serialowa i filmowa.
W pewnym momencie dostała też własny program "Zdrowie na widelcu". Poruszał tematykę podobną do tej z programu Bosackiej, ale w telewizji to nie jest w końcu zjawisko niespotykane. Katarzyna Bosacka stwierdziła jednak inaczej...
Konflikt między Katarzyną Bosacką a Anną Guzik
Bosacka oskarżyła producentów programu "Zdrowie na widelcu" i samą prowadzącą o dopuszczenie się plagiatu. Wysunęła podejrzenie o kopii, ponieważ firma odpowiadająca za produkcję programu Anny Guzik produkowała pierwszą serię "Wiem, co jem".
"Nie chcę tylko, żeby ktokolwiek wykorzystywał moją pracę i przedstawiał jako swoją".
Katarzyna Bosacka przyznała także, że nie jest przeciwna inspiracjom zaczerpniętym z jej programu "Wiem, co jem". Według dziennikarki Anna Guzik nie pokusiła się ani o inspirację, ani o wymyślenie własnych scenariuszy, a o typowy plagiat.
Trzyletnia batalia sądowa Katarzyny Bosackiej i Anny Guzik
Katarzyna Bosacka uważała, że program "Zdrowie na widelcu" jest plagiatem "Wiem, co jem", dlatego postanowiła skierować sprawę do sądu. Czy chodziło jej o roszczenia finansowe?
"Nie mam roszczeń finansowych, poza zwrotem kosztów sądowych. Chcę tylko, żeby Formacja TV przyznała się do kopiowania moich pomysłów, przeprosiła i zaprzestała tych praktyk oraz żeby nie rozpowszechniano odcinków opartych na moich scenariuszach".
Po trzyletniej batalii sądowej Katarzyna Bosacka przegrała z Anną Guzik i producentami programu "Zdrowie na widelcu". Dziennikarce racji nie przyznał ani warszawski Sąd Okręgowy, ani Sąd Apelacyjny. Uznano, że oba programy dotyczą tej samej tematyki, jednak różnią się od siebie treściami i sposobem ich prezentacji.
"Dobrze, że ten niezbyt mądry spór, który ponad trzy lata temu zainicjowała p. Bosacka, mamy już za sobą. Ja od początku byłam spokojna co do wyroku. Formacja TV zawsze działała etycznie i sąd jednoznacznie to potwierdził. Co istotne, sąd zdecydowanie przeciwstawił się próbie zawłaszczenia przez panią Bosacką tematyki kulinarnej. Szkoda tylko, że sprawa ciągnęła się kilka lat i pani Bosacka udzieliła tyle krzywdzących dla nas wywiadów".
Wyrok sądu był prawomocny. Sama Katarzyna Bosacka poproszona o komentarz przez "Wirtualne Media" powiedziała, że musi zapoznać się dokładniej z wyrokiem i motywami rozstrzygającymi. Mimo analizy nie podjęła dalszych kroków prawnych.
CZYTAJ TAKŻE:
To z nią mąż zdradził Katarzynę Bosacką. Tego nikt się nie spodziewał
Zachwyciła potężnym głosem w "The Voice"! Jej nazwisko zdradza wszystko
"Słodkiego, miłego życia" kpiło z PRL-u, a stało się weselnym przebojem










