Reklama
Reklama

Komarenko zniknął, a teraz nagrał wiadomość dla ludzi. „To nie przypadek”

Ivan Komarenko był przez ostatnie miesiące dość aktywny w sieci i bardzo często zamieszczał posty – najpierw z pobytu w Rosji u swojej mamy, później z wakacji, na które wybrał się do Turcji. Potem jednak zamilkł. Teraz postanowił znów przemówić do swoich fanów. Co wyznał?

Ivan Komarenko, odkąd zaczął publicznie głosić rozmaite teorie spiskowe na temat pandemii i nie tylko, zyskał na nowo popularność, choć chyba nie o taką sławę mu chodziło. Piosenkarz często zwraca się do "wolnościowców", a fani domagają się, by zrzekł się polskiego obywatelstwa.

Komarenko na dłuższy czas wyjechał do Rosji

Kiedy w lutym wyjechał do Rosji, by odwiedzić swoją rodzinę, niemal pod każdym postem na Instagramie, zwłaszcza pod tymi, gdzie zachwalał życie w tym kraju, mógł przeczytać, żeby został tam już na stałe.  

Reklama

On jednak jasno się wyraził, że będzie przebywał tam, gdzie mu się podoba i nie zamierza poddawać się woli innych. Po blisko dwumiesięcznym pobycie w Rosji wyjechał z kraju, ale nie do Polski, a na wakacje do Turcji. Początkowo w wyprawie towarzyszyła mu mama, później został sam, chwaląc sobie wyjazd.

Zapowiedział również, że nie zamierza tylko odpoczywać, ale chce tam również popracować. "Pobudka o 5.30 dwa dni z rzędu w pogoni za dobrym oświetleniem przyniosła efekty. To są złote godziny dla kamerzysty. Zdjęcia do nowej piosenki wreszcie ukończone! I bardzo mnie to cieszy bo pracy przy tym było sporo. Chyba zasłużyłem sobie na dobre ciacho! A teraz czas na montaż. Jedno z moich najbardziej ulubionych zajęć" - napisał na początku maja.

Ivan Komarenko wrócił po przerwie

Później jeszcze zamieścił dwa posty i zniknął z sieci na ponad dwa tygodnie. Niektórzy chyba zaczęli zastawiać się, co się z nim dzieje. Komarenko postanowił w końcu przemówić do swoich fanów i zamieścił nagranie, w którym pochwalił się efektami swojej pracy, a konkretnie nowym utworem.

"Inspiracją do nagrania utworu był wyjazd do Rosji oraz spotkanie z moją Mamą. Data premiery - Dzień Matki - została oczywiście wybrana nieprzypadkowo" - pisze w opisie do nagrania.

W komentarzach ponownie zawrzało i fani po raz kolejny nawiązali do inwazji Rosji na Ukrainę. Komarenko, podobnie jak wcześniej, tym razem także zupełnie pominął odpowiedzi na zaczepki obserwatorów jego profilu.

Zobacz też:

Komarenko spotkał się z Cejrowskim na zlocie "Zdrowie bez leków". Apelowali o wolność

Ivan Komarenko jest w Rosji! Wyjawił, co tam się teraz dzieje!

Ivan Komarenko karmi butelką i mówi po rosyjsku po kilku dniach za granicą. Szaleństwo!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ivan Komarenko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama