Reklama
Reklama

Kolejna osoba potwierdza krążące doniesienia ws. Beaty Kozidrak. Ludzie nie mieli pojęcia

Sprawą Beaty Kozidrak związaną z jej problemami od miesięcy żyje niemal cała Polska. Ostatnio poruszenie wywołał apel artystów podczas Męskiego Grania, gdy nagle zwrócono się z prośbą do ludzi. Management artystki zapewnia, że wokalistka jeszcze w tym roku pojawi się publicznie i znów zagra koncert dla fanów. Teraz głos zabrał jej bliski współpracownik. Oto co wyjawił.

W zeszłym roku opinię publiczną mocno poruszył komunikat w sprawie Beaty Kozidrak, która nagle musiał odwołać wszystkie swoje występy. Okazało się, że artystka zmaga się z poważnymi problemami, choć szczegółów nie podano oficjalnie. Plotek było jednak mnóstwo, nawet Krzysztof Cugowski zwierzył się mediom, że o sytuacji przyjaciółki "wiedział od dawna". Brzmiało to wszystko bardzo niepokojąco. 

Reklama

Co się dzieje z Beatą Kozidrak?

W tym roku artystkę mogliśmy zobaczyć jedynie na wielkim telebimie, gdy odbierała Złotego Fryderyka za całokształt twórczości. Nie pojawiła się jednak na gali osobiście, a do jej domu w Lublinie udała się Kaśka Nosowska. 

Beata zapewniła, że wraca do siebie i w tym roku jeszcze zagra koncert po dłuższej przerwie. Ostatecznie management artystki zapowiedział aż trzy występy Kozidrak, co bardzo ucieszyło fanów. 

Wszyscy trzymają kciuki za to, by doszły one do skutku. Ostatnio z poruszającym apelem w sprawie Beaty zwrócili się artyści z Męskiego Grania, publiczność była słowami, które padły ze sceny, głęboko przejęta. 

Teraz milczenie w sprawie Beaty przerwał jej współpracownik, projektant Emil Wieczorek. W nocnej rozmowie ze Światem Gwiazd mężczyzna nie krył wzruszenia, opowiedział o pracy z diwą i wyraził głęboką nadzieję, że gwiazda jeszcze z tego wyjdzie. 

Współpracownik Kozidrak przerwał milczenie. W nocy nadeszło ostateczne potwierdzenie

"Uśmiech mi się na twarzy pojawia, ponieważ pamiętam, jak pierwszy raz miała przyjechać do mnie, to po prostu ręce tak mi się trzęsły. Po prostu jakby królowa brytyjska miała do mnie przyjechać. A okazała się tak miłą, sympatyczną kobietą. Wie, czego chce. Perfekcjonistka w każdym calu i detalu. Współpraca z nią to czysta przyjemność. I tak naprawdę daję też wolną rękę projektantom, szczególnie jeśli tutaj chodzi o współpracę ze mną, też mi dawała dużą wolną rękę i fajnie, że mogłem też dać z siebie te moje typowe rzeczy, które mnie wyróżniają, czyli błysk, trochę trochę lateksu, żeby wszystko się świeciło i to było naprawdę w miarę to, co ja lubię i ona bardzo bardzo mi zaufała, więc tak naprawdę mam na nadzieję, że pani Beata niedługo wróci na scenę i będę mógł mieć okazję z nią stworzyć z nią kolejne jakieś cudowny, wspaniały projekt" - powiedział Emil Wieczorek.

Potem zwrócił uwagę na jedno - Kozidrak na pewno ma wrócić na scenę, bo ma w sobie dużo siły i chęci do życia. To wyjątkowa - jego zdaniem - persona. 

"Myślę, że tak naprawdę wiele zależy od tego, czy ona będzie po prostu chciała wrócić i czy stan zdrowia jej na to pozwoli, ale znając panią Beatę, myślę, że tak. Naprawdę ma w sobie tyle siły i energii, że myślę, że to tylko chwila, moment, kiedy ona się pojawi na ponownie na scenie" - zapewnił znajomy Beaty. 

Trzymamy kciuki, aby tak właśnie się stało. 

Zobacz też:

Artyści Polsat Hit Festiwal 2025 zaśpiewali dla Beaty Kozidrak

Szabłowska otwarcie to wyznała ws. Beaty Kozidrak

Poruszające wyznanie Cugowskiego ws. Beaty Kozidrak

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Kozidrak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy